Czytelnik: - Jestem młodym lekarzem, mam pacjenta, którego prowadzę już od dłuższego czasu. Ostanie jego wyniki są bardzo niekorzystne. Moim zdaniem pacjent zbliża się do śmierci. Nie wiem jak się zachować: okazać współczucie, pocieszać, zachować dystans? Jak to zrobić? Może lepiej przekazać to rodzinie, niech od nich się dowie?
Marcin Florkowski: - Sposób przekazania pacjentowi diagnozy w dużym stopniu determinuje to, jak zareaguje on na złą wiadomość, może to wpłynąć na jego postawę wobec leczenia a nawet przedłużyć lub skrócić jego życie (potwierdzają to badania).
Należy się tu trzymać kilku zasad. To lekarz powinien przekazać pacjentowi diagnozę. Jest on spostrzegany jako najbardziej kompetentna osoba i pacjent zwykle ma do niego zaufanie.
Lekarz powinien zarezerwować sobie czas dla pacjenta, nie wolno przekazywać diagnozy w pośpiechu (np. na korytarzu i przy innych pacjentach). Lekarz powinien okazywać pacjentowi wsparcie i zaangażowanie np. utrzymując kontakt wzrokowy.
Większość pacjentów oczekuje prawdy od lekarza, a gdy człowiek zbliża się do śmierci często chce o tym wiedzieć. Śmierć jest przecież nieuchronna i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę.
Należy przedyskutować z pacjentem możliwe sposoby leczenia i pozwolić mu na okazanie emocji (np. wypłakanie się). Chyba dobrze jest też jasno powiedzieć, że zawsze pozostaje nadzieja na wyleczenie, a niektórzy pacjenci z taką samą diagnozą żyją zdecydowanie dłużej niż inni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?