Leon tej generacji jest w sprzedaży w Polsce od 2006 roku. Jako trzeci z Seatów, po Altei i Toledo, powstał na płycie podłogowej Volkswagena Golfa V. To najbardziej atrakcyjne wizualnie auto wśród Seatów.
Obniżenie linii dachu spowodowało, że bryła samochodu wygląda dynamicznie. W bojowym stylu zaprojektowane są też takie elementy, jak skośne reflektory, wlot powietrza do silnika i przedni spoiler. Ponadto hiszpańscy styliści starali się zamaskować tylną parę drzwi, aby nadwozie upodobnić do coupe. Dlatego m.in. klamki tylnych drzwi ukryto w słupku.
Sprint lekko leniwy
Silnik, który znalazł się pod maską testowego Leona, to jednostka FSI, czyli z bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbodoładowaniem. Po mocniejszym naciśnięciu pedału gazu kierowca może być rozczarowany. No bo jak to? Silnik z turbosprężarką, a jakoś leniwie zbiera się do sprintu. Ale po chwili motor rozkręca się na dobre.
Deklarowane przez producenta średnie zużycie paliwa (6,4 l/ 100 km) pozostaje w sferze pobożnych życzeń i trzeba się liczyć ze spalaniem przynajmniej o litr większym.
Dynamiczne usposobienie czterocylindrówki 1.4 FSI wcale nie oznacza, że spod maski docierają chropowate dźwięki. Wysoka kultura pracy tej jednostki to kolejne miłe zaskoczenie. Jednak w kabinie wcale cicho nie było. Hałasowała metalowa klamra pasa bezpieczeństwa przy fotelu pasażera. Kiedy nikt na nim nie siedział, to na zakrętach i na wybojach notorycznie uderzała w środkowy słupek.
Twardo po dziurach
Najbardziej kontrowersyjnym elementem tego Leona jest twarde zawieszenie. Przejazd po typowej polskiej drodze, czyli takiej z dziurami i koleinami, jest "wstrząsającym" przeżyciem dla wszystkich pasażerów. Jednak dzięki takim nastawom zawieszenia Seat Leon na zakrętach jest posłuszny jak pokojowy piesek. Tym bardziej że i układ kierowniczy tego auta pracuje z matematyczną dokładnością.
Dlatego ten samochód najbardziej przypadnie do gustu osobom lubiącym nie tylko sportową stylistykę, ale i sportową jazdę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?