Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrażenia z jazdy: Kia Sportage 2.0 CRDi

Wojciech Frelichowski
Producent reklamuje Sportage'a jako SUV-a o komforcie jazdy osobówki. Trochę w tym przesady, bo jednak więcej w nim terenówki. "Głos" testował wersje z silnikiem Diesla o mocy 150 koni.

Po raz pierwszy model o nazwie Sportage pojawił się w ofercie Kia na początku lat 90. XX wieku. Była to typowa terenówka z klasycznym napędem na tylna oś i dołączanym napędem na przód. Następca wszedł do sprzedaży w 2004 roku, a przed rokiem auto przeszło modernizację.

Między innymi wzmocniono 2-litrowy silnik wysokoprężny. Zamiast 140 ma on teraz 150 KM. Maksymalny moment obrotowy nadal wynosi 305 Nm, ale jest dostępny od 1800 obr./min, zamiast 2000 jak było poprzednio. Niby nic, ale w aucie o terenowych aspiracjach ma to spore znaczenie, bo podczas pokonywania wertepów - a w szczególności grząskiego podłoża - kierowca może swobodniej operować pedałem gazu.

Sportage jest wyposażony system napędu na obie osie z elektronicznym układem, który odbiera informacje o pracy i prędkości obrotowej wszystkich kół. Kiedy jedno lub oba przednie koła tracą przyczepność system automatycznie przekazuje do 50 procent mocy silnika na koła osi tylnej. Napęd 4x4 załącza się automatycznie.

Wrażenia z jazdy: Kia Sportage 2.0 CRDi
Fot. Kamil Nagórek

(fot. Fot. Kamil Nagórek)

W razie konieczności kierowca może włączyć blokadę mechanizmu różnicowego. W tym trybie, działającym tylko przy niskich prędkościach, moc rozdzielana jest po równo pomiędzy koła przednie i tylne. Kiedy prędkość jazdy wzrasta powyżej 30 km/godz. blokada jest automatycznie rozłączana, a napęd przenoszony jest na koła przednie.

Całość działa bez zarzutu. Podczas prób w terenie było wyraźnie czuć, że auto jest chętne do pokonywania przeszkód. Dobrze radziło sobie także na sypkim piachu. W grząskim rozlewisku pojawiły się kłopoty. Pojazd zaczął "iść bokiem", bo koła tańczyły na błotnistej nawierzchni. W takiej sytuacji przydaje się blokada mechanizmu różnicowego i auto posłusznie zaczyna wykonywać polecenia kierowcy.

Napęd 4x4 przydaje się również na szosie, i to nie tylko podczas deszczu, czy też w śnieżnej zadymce. Także na suchej jezdni można docenić zalety takiego napędu, np. podczas pokonywania serii ostrych zakrętów. Nadwozie świetnie trzyma się nawierzchni i nawet nie czuć zbytnich wychyłów karoserii. To również zasługa dobrze zestrojonego zawieszenia, o nieco utwardzonej charakterystyce.

(fot. Fot. Kamil Nagórek)

Do pełni szczęścia brakuje tylko nieco bardzie precyzyjnego układu kierowniczego. Ta sama uwaga dotyczy tez dźwigni zmiany biegów, która pracuje z lekkim oporem. Niektórym może jeszcze przeszkadzać zbasowany odgłos pracującego zawieszenia.

Czterocylindrowy turbodiesel to jedna z jaśniejszych stron tego modelu Kia. Co prawda fabrycznego czasu sprintu do setki - 12 s - nie udało nam się osiągnąć ani razu (najlepszym wynikiem było 12,8 s), ale ważniejsze jest umiarkowane zużycie paliwa - średnio 7,5 l oleju napędowego na 100 km (wobec 7,1 l, które podaje producent). W dobie notorycznych podwyżek cen paliw jest to godne odnotowania.

W kabinie przednie fotele są wygodne i mają niezłe boczne podparcia. Z tyłu miejsca na nogi nie brakuje, ale podróż na kanapie w trójkę należy planować w ostateczności, może być ciasno. I lepiej, żeby podróżni nie zabierali dużo bagażu. Pojemność bagażnika wynosi tylko 322 litra, a jego funkcjonalność dodatkowo ograniczają wnikające do wnętrza nadkola.

Dane techniczne i wyposażenie

Dł./szer./wys./rozst. osi: 4350/1800/1695/2630 mm
Silnik: wysokoprężny, 1991 ccm, R4, 16V
Moc maks.: 150 KM przy 3800 obr./min
Maks. moment obr.: 305 Nm przy 1800 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Prędkość maksymalna: 177 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 12 s
Średnie zużycie paliwa na 100 km (miasto/trasa/średnio): 8,9/6,2/7,1 l
Wyposażenie standardowe: m.in. 6 poduszek powietrznych, ABS, elektrycznie sterowane lusterka i szyby, centralny zamek z pilotem, klimatyzacja automatyczna, komputer pokładowy, radioodtwarzacz CD/MP3, tempomat, reflektory przeciwgłowe.
Cena: od 87900 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński