Pogoń zajmuje czwarte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, tracąc do prowadzącego Lecha Poznań tylko trzy punkty. Niezły dorobek i niezła pozycja w zestawieniu budzą uznanie, tym bardziej że Portowcy w tym sezonie jeszcze nie zdołali wygrać na wyjeździe. Dwa razy przegrali, raz zremisowali i strzelili w trzech meczach tylko dwa gole, dwukrotnie przegrywając do zera. W sobotę na boisku Cracovii wcale nie będzie łatwiej. Start meczu o godz. 17.30.
- Zgadzam się, że do tej pory nasze mecze wyjazdowe nie były najlepsze - przyznaje trener Pogoni, Robert Kolendowicz. - Wierzę, że z meczu z Cracovią jesteśmy w stanie wrócić z punktami. Widzę w naszej grze wiele elementów, które poprawiliśmy. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zaprezentować te elementy w sobotę na boisku.
W Pogoni od ostatniej kolejki zwiększył się skład osobowy pierwszej drużyny. Dołączył Dimitrios Keramitsis, grecki 20-letni obrońca. - Pod względem motorycznym Dimitrios jest gotowy do gry, ale miał przerwę w treningu grupowym. Jutro będziemy decydować, czy zagra w Krakowie, czy może w drugim zespole. Na pewno jednak dostanie minuty w ten weekend - mówi Kolendowicz. - Zmieniło się za wiele, jeśli chodzi o kontuzjowanych, czyli Mariusza, Danijela i Marcela. Pracują ciężko, aby wrócić, ale na pewno nie będę mógł z nich jeszcze skorzystać.
Mecz z Cracovią odbędzie się po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach, przeznaczonej na spotkania reprezentacji. Pogoń oddała kilku zawodników do dorosłych zagranicznych kadr oraz do polskich młodzieżowych zespołów.
- Dla trenerów to są trudne momenty. Z jednej strony to jest super, że mamy kadrowiczów, a z drugiej strony zawodnicy wracają poobijani i po trudach podróży - przyznaje Kolendowicz. - Wahan wrócił wczoraj o 15 po całonocnej podróży i wszedł tylko na odprawę. On będzie gotowy, ale na pewno nadal odczuwa zmęczenie.
Trener Kolendowicz o środku obrony:
- Trudno mówić o hierarchii, skoro z konieczności wywracamy ją co mecz. Opcji mam dużo, czasem nieoczywistych, ale jestem z nich zadowolony, bo mam w czym wybierać. Linus zagrał bardzo dobrze na środku obrony ze Śląskiem. Pokazał się bardzo dobrze w momentach z piłką i bez piłki. Tak samo jak na środku obrony, tak na bokach decyzja zapadnie jutro. Jesteśmy gotowi na różne rozwiązania.
Trener o Cracovii:
- Każdego przeciwnika mocno analizujemy, bo chcemy wygrywać mecze. Tak samo Cracovię. To zespół, który chce przeprowadzać atak. Zwykle grają systemem 3-5-2. Mocno pressują i są intensywni w momentach bez piłki. Momentami są też w tym dość skuteczni. Mecz z Radomiakiem pokazał jednak, że są różne sposoby, dzięki którym można z tego ich pressingu wyjść. Dobrze też kryją indywidualnie. Są niezwykle groźni przy stałych fragmentach, przy rzutach rożnych czy długich autach. Dwójka napastników jest dość skuteczna przy atakowaniu przestrzeni, szczególnie Kallman. Będziemy starali się te momenty zneutralizować.
Trener o problemach Pogoni przy stałych fragmentach:
- Każdy stały fragment należy rozpatrywać osobno. W meczu ze Śląskiem przy pierwszym rzucie wolnym nie powstrzymaliśmy zawodników wbiegających w nasze pole karne. Wbiegli w naszą strefę nieatakowani. Dwóch naszych zawodników źle zareagowało. Nie atakowaliśmy piłki przy drugiej bramce w drugiej strefie. Było kilka momentów, gdy mogliśmy zachować się lepiej. Do tej pory byliśmy w tych momentach dobrzy, ale ten mecz to zachwiał. Musimy do tego wrócić.
Trener o Kallmanie i Koulourisie:
- Profil "Kulu" i Kallmana jest trochę inny. My wykorzystujemy "Kulu" także do utrzymania piłki. Musimy być w sobotę bardzo dobrzy w identyfikacji piłki otwartej. Zawodnicy z pozycji numer 6 i 8 będą musieli być aktywni. Przeciwko Cracovii wszystkie drużyny będą musiały się w ten sposób zabezpieczać. Trzeba też pamiętać o drugim napastniku Cracovii, który również jest groźny. Czekają nas niewątpliwie ciekawe pojedynki. Staraliśmy się wspomniane przeze mnie warianty trenować.
Trener o dobrym starcie Cracovii:
- Pozycja w tabeli pokazuje, że Cracovia jest mocna. W wielu meczach była mocna i dobrze zorganizowana. Wydaje mi się, że momenty, które Cracovia wybiera do skoku pressingowego są bardzo dobre. Są jednak momenty, gdy można z tego ich pressingu uciec. Będziemy chcieli dłużej niż Cracovia utrzymywać się przy piłce. Takie momenty, gdy uda nam się zdobyć piłkę i zepchnąć rywala do defensywy będą kluczowe. Momenty naszego utrzymywania się przy piłce, spychania przeciwnika do obrony i skuteczność.
Trener o celu na ten sezon:
- Jeśli chodzi o zdobycz punktową, to jest okej, ale widzimy wszyscy, że mieliśmy w ostatnich meczach rezerwy jako zespół. Mamy większy potencjał. Jako trener będę starał się, żebyśmy byli lepsi w tych momentach, gdy nie mamy piłki. Chciałbym, żebyśmy skupili się na najbliższych meczach. Mówiliśmy wcześniej o celu w kontekście przerwy na kadrę, ja teraz mówię o kolejnej. Skupiamy się teraz na Cracovii, Legii i meczu pucharowym. Potem są jeszcze dwa kolejne mecze i następna przerwa na kadrę. Na tym się skupiamy. Może po kolejnej przerwie będziemy myśleć o tym, na co nas stać w tym sezonie.
Trener o przewadze warunków fizycznych zawodników Cracovii:
- Mamy kilka rozwiązań na to. Planujemy zabrać drabiny, rozciągamy kilku zawodników, ale to chyba i tak nie pomoże (śmiech). Dimitrios to jest jakieś rozwiązanie i być może z niego skorzystamy, ale jutro podejmiemy decyzję. Jakość w grze w powietrzu zawodników Cracovii jest duża, jednak wierzę, że będziemy w tym elemencie lepsi niż w meczu ze Śląskiem. Oprócz tych drabin mamy w planie, aby nie sprokurować żadnego rzutu wolnego dla Cracovii w obrębie naszej szesnastki. To będzie trudne, ale będziemy starali się ograniczać takie sytuacje do minimum.
Trener o przebiegu gry:
- Tak jak powiedziałem nie myślimy, żeby zmienić nasz styl. Będziemy chcieli przejąć kontrolę nad piłką i mam nadzieję, że będziemy w tym skuteczni. Zapowiada się ciekawe spotkanie. Mam nadzieję, że z korzystnym końcem dla nas. Kluczowe będzie posiadanie piłki i zachowanie w momentach straty piłki. Kluczowe będzie, aby w momentach, gdy będziemy pod bramką skutecznie finalizować akcję lub nie pozwalać rywalom wyprowadzać kontrataków, bo Cracovia też jest w tym niezła.
Trener o kadrowiczach:
- Dla trenerów to są trudne momenty. Z jednej strony fajnie, że mamy kadrowiczów, zawodników, którzy reprezentują swoje kraje, ale z drugiej strony trenujemy w mniejszej grupie. Zawodnicy wracają poobijani, zmęczeni, co naturalne. Vahan wrócił wczoraj o g. 15 i zajął się regeneracją. Dopiero dziś z nami pracował. Vahan jest gotowy, ale wrócił zmęczony. Linus w drugim spotkaniu nie grał, ale też wrócił po całonocnej podróży i potrzebował dnia na regnerajcę. Kamil Grosicki był gotowy cały czas. Nastrzelał w meczu w Dortmundzie i jest pełen energii. Przyborek wrócił trochę poobijany, ale jest gotowy. Maciek nie grał, ale jest do dyspozycji. Paryzek grał krótko i strzelił gola. Tak naprawdę dopiero dziś miałem wszystkich w treningu.
Trener o dobrej passie na Cracovii:
- Ostanie mecze z Cracovią napawają optymizmem. Statystyki są dla nas korzystne. Pamiętamy o tym, ale dziś już nieco inne są obie drużyny. Cracovia ma nowego trenera, zmieniło się kilku zawodników. Spoglądamy na nowy mecz jako na nowe rozdanie.
Trener o innej twarzy Cracovii w meczach domowych:
- Jeśli spojrzymy wynikowo, to tak jest, ale wiele elementów w ich grze jest bardzo powtarzalnych. Są one na bardzo wysokim poziomie. Nie zawsze to przynosi rezultat. To są tylko statystyki i liczby, w każdym momencie mogą się zmienić. Liczę, że my zmienimy nasze wyjazdowe statystyki i przywieziemy z Krakowa punkty.
Trener o zmianach w zespole:
- Zobaczymy. Wystawimy najmocniejszy skład, jaki posiadamy. Przez skład rozumiem 20 zawodników, jakich zabierzemy na mecz. Kto zacznie mecz i go skończy, to już inna historia. Tak będziemy starać się zarządzać meczem, aby go wygrać. Chcemy, żeby zespół, który rozpocznie mecz, ale go też skończy przywiózł trzy punkty do Szczecina.
Trener o tym, czy w Krakowie padnie tyle goli co w meczu ze Śląskiem Wrocław:
- W meczu ze Śląskiem było dużo fajerwerków, dużo się działo. Był to fantastyczny mecz do oglądania, aczkolwiek w oczach trenera zawsze jest coś, co powinno być lepsze. Mieliśmy trochę deficytów, jeśli chodzi o działania bez piłki. Moim zadaniem jest, aby te działania poprawić przed kolejnym spotkaniem.