Od piątku, w związku z zapadnięciem się jezdni i torowisk tramwajowych przy pracach drogowych na ul. Kolumba, trzeba było wprowadzić ruch wahadłowy dla samochodów i wstrzymać tymczasowo tramwaje nr 3 i 6. Wyłączony z ruchu został odcinek jezdni Kolumba w kierunku Pomorzan.
- Na co dzień trudno tu przejechać, a dzisiaj to już jakaś makabra - denerwował się Jarosław Dobrzyński, kierowca, który chciał wczoraj dostać się z Pomorzan do dworca głównego. - Cała ta ulica nadaje się do remontu, gorszej w mieście już chyba nie ma.
Największe kłopoty z przejazdem były w godzinach szczytu. Na przejazd trzeba było czekać nawet pół godziny. Korek w stronę Pomorzan zaczynał się już przy dworcu. W kulminacyjnym momencie zapchane było rondo pod wiaduktem, a kolejka aut kończyła się w okolicach czerwonego ratusza.
Pracownicy Hydrobudowy, którzy prowadzą roboty drogowe na ulicy nie wiedzą dokładnie, dlaczego nastąpiło tąpnięcie. Być może jakaś studnia, ruszt. Fragment jezdni zapadł się w trakcie robienia przewiertu. W każdym razie wypełniono zapadlinę, zagęszczono i przygotowano podkład pod masę asfaltową.
Po zakończeniu prac na tym odcinku jezdni wykonawca przystąpi do naprawy jezdni w kierunku przeciwnym.
Jak nas zapewnił wczoraj jeden z pracowników Hydrobudowy, jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, to asfalt powinien być położony dzisiaj do południa, tak by przed popołudniowym szczytem samochody i i tramwaje ulicą Kolumba jeździły już po staremu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?