- Już drugi raz w tym roku złapałam gumę na ulicy Kolumba - mówi Anna Słupna, która poprosiła naszą redakcję o pomoc. - Wszystko przez wielkie dziury i nierówności. Pierwszym razem odpuściłam, ale kiedy drugi raz musiałam kupować oponę nie wytrzymałam. Z jakiej racji mam za to płacić, skoro winny jest zarządca drogi.
Gdyby jezdnia była równa, nie byłoby całego tego przykrego zdarzenia. Dziura, w którą niefortunnie wjechała pani Anna znajdowała się na drodze tuż przy torowisku. Z tego względu po odszkodowanie kobieta zgłosiła się do spółki Tramwaje Szczecińskie.
- Przedstawiłam im całą sytuację - mówi nasza Czytelniczka. - Pokazałam zdjęcia, które mój syn zrobił tuż po zdarzeniu.
To on przyjechał zmienić mi koło. Musieliśmy zatrzymać ruch, żeby zepchnąć auto z drogi. Na miejscu porobiliśmy zdjęcia dziury, ulicy i mojego uszkodzonego koła żeby nikt nie zarzucił mi oszustwa.
Zdjęcia i potwierdzenie zdarzenia przez syna pani Anny okazały się niewystarczającym dowodem. Kobieta nie otrzymała odszkodowania. - Napisali, że ubezpieczony nie przedstawił dokumentu potwierdzającego przyjęcie odpowiedzialności - mówi pani Anna. - Tłumaczyli mi to tak, że brakuje dowodów i świadków.
Logiczne jest przecież, że nie wjechałam specjalnie w dziurę, żeby wyłudzić od Tramwajów Szczecińskich 125 zł, bo tyle kosztuje opona. Nie chodzi mi już nawet o tę sumę, bo nie są to jakieś ogromne pieniądze. Boli mnie ta ignorancja. Z jakiej racji ja mam ponosić koszty, skoro oni nie dbają o drogę, którą zarządzają.
Nie rozumiem, dlaczego zdjęcia i potwierdzenie sytuacji przez mojego syna nie są wystarczającym dowodem. Teraz żałuję, że nie poprosiłam żadnego przejeżdżającego wówczas kierowcy o potwierdzenie całego zajścia, bo ruch tego dnia był na ul. Kolumba bardzo duży.
Okazuje się, że w przypadku kiedy wpadniemy w dziurę i uszkodzimy na niej pojazd najlepiej zawiadomić o całym zajściu odpowiednie służby. - Wówczas, dla własnego dobra należy zadzwonić na policję lub do centrali ruchu - tłumaczy Zbigniew Dąbrowski z Tramwajów Szczecińskich.
- Funkcjonariusze lub pracownicy wysyłani na interwencję są osobami, które potwierdzą całe zdarzenie. Później nie będzie więc żadnych wątpliwości w przypadku przyznawania odszkodowania. Niestety, zdarzają się przypadki oszustwa, dlatego tak ważne jest udowodnienie szkody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?