W listopadzie ruch na ulicach był podobny, jak obecnie, czyli znikomy. Wówczas jednak wszyscy chętnie sięgali do portmonetek i napełniali puszki. Tym razem robili to sporadycznie.
- Za małe nagłośnienie akcji w mediach i stąd prawdopodobnie taka reakcja ludzi - domyśla się Leszek Drozdowski.
W oczach osób, które usłyszały zapytanie, czy nie wsparliby powodzian, zdziwienie. Część jednak coś jednak słyszała o akcji Owsiaka i poparcia przez niego w wyborach jednego z kandydatów. I jako akcję polityczną zbiórkę traktowano.
Większość jednak reaguje spokojnie, acz stanowczo odmawia. Zdarzają się też irracjonalne reakcje, jak młodej mamy z wózkiem:
- Dziecko mam, muszę je utrzymać.
Przechodnie pytają o akcję WOŚP
Wśród wielu odmów trafiamy na starszych panów przy Galaxy, którzy sami się zatrzymali pytając kwestujących Justynę Poziomską i Kasię Drozdowską, co to za akcja i na co tym razem przeznaczone zostaną pieniądze. Słyszą, że na powodzian i szybko sięgają do portfeli. Mało tego. Zapowiadają, że będą tą samą trasą wracać i dadzą powtórnie. Pytani o nazwiska machają rękami twierdząc, że nie robią tego dla pokazu, a z potrzeby serca. Po godzinie wracają i rzeczywiście, ponownie wyjmują portfele.
Ludziom trzeba pomagać - mówi jeden z nich. - Bez względu na porę i szum w mediach. Jak ktoś robi na pokaz, to niech lepiej tego nie czyni.
Warto wspomnieć, że obie dziewczyny, to zawodniczki najsłynniejszego kobiecego zespołu piłkarskiego Pogoń Women. Jedynego, któremu Jurek Owsiak zezwolił noszenie na koszulkach logo Orkiestry. Gdy tylko zawodniczki obecne w Szczecinie usłyszały o nietypowej zbiórce, od razu zgłosiły się do kwestowania do szefowej jednego sztabów, którym od wielu lat kieruje Anna Drozdowska.
Przypomnijmy, że Ania zaczęła działać na rzecz Orkiestry od początku, gdy pojawiła się ta inicjatywa. Miała wówczas 16 lat. I robi to do dziś. Osobiście też kwestowała z Michałem Majewskim podczas inscenizacji Dnia 5 lipca na ulicy 5 lipca.
- Znikome datki, ale część osób poruszona inscenizacją pierwszych dni polskości w Szczecinie, dnia 5 lipca 1945 r., wkłada coś do puszek - mówi Ania zachęcająco potrząsając puszką.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?