Niemal cztery lata trwały prace związane z przywróceniem świetności barokowego dworku znajdującego się w Wolinie. Remont obiektu rozpoczął się w kwietniu 2009 roku. Pierwszy etap -stan surowy otwarty - został zakończony w grudniu 2009 roku. Drugi - stan surowy zamknięty - trwał od sierpnia 2010 roku do listopada 2010 roku.
Wykonano także elewację, a także przeprowadzono prace archeologiczne. Kolejny etap to prace wykończeniowe oraz zagospodarowanie terenu wokół obiektu. W grudniu 2012 roku dworek był już jak spod igły.
- Pieniądze na rewitalizację dworku pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z budżetu Gminy Wolin - mówi Ryszard Mróz, wiceburmistrz Wolina. - Znaleźliśmy zrozumienie w Radzie Miejskiej i u ministra kultury. Nasz dworek godzien jest tych decyzji, bo jego historia jest niezwykła.
W trakcie prac badawczych, prowadzonych pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, okazało się, że dworek zbudowany na przełomie XVIII i XIX wieku, został posadowiony na fundamentach średniowiecznego zamku Książąt Pomorskich, który został zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku przez władców szczecińsko - wołoskich.
- Wcześniej, bo w wieku XII, znajdował się w tym samym miejscu dwór, stanowiący siedzibę słowiańskiego kasztelana - dodaje Ryszard Banaszkiewicz, dyrektor Muzeum Regionalnego im. Andrzeja Kaubego w Wolinie. - Podczas badań archeologicznych odnaleziono pod dworkiem drewniane fragmenty konstrukcji, najprawdopodobniej są to fragmenty właśnie dworu kasztelana wolińskiego, o którym pisał Herbord w XII w.: "W poszczególnych zaś miastach miał książę palatium i dwór z zabudowaniami, (i) było takie prawo, że gdyby do niego ktoś się schronił, pozostałby tam nietknięty bezpieczny przed jakimkolwiek ścigającym go wrogiem. Był zaś w tym dworze budynek pewien bardzo mocny, zbity z ogromnych pali i desek, który zwą stupa lub (czyli) pirale" .
Wiele się wyjaśniło, gdy w maju 2009 roku usunięto przylegające do miejskiego muru obronnego garaże. Wtedy okazało się, że mur ten stanowił ścianę wcześniejszej, średniowiecznej, budowli. Świadczą o tym ślady trzech łuków sklepień krzyżowych.
- Może to być część zabudowań klasztoru Cysterek, założonego w Wolinie przez Bogusława IV już w 1288 roku lub fragment kaplicy "przyzamkowej" - wyjaśnia Banaszkiewicz. - Początkowo klasztor znajdował się poza obrębem miasta, ale w 1306 roku lokalizację zmieniono, przenosząc go do miasta, w pobliże zamku książęcego, ale już w 1535 roku, po "przejściu" Księstwa Pomorskiego na protestantyzm klasztor włączono do zabudowy zamkowej.
Istotny dla historii i świetności książęcego zamku był rok 1622, kiedy został przebudowany. Niestety, już sześć lat później wraz z klasztorem i dużą częścią miasta uległ znacznemu zniszczeniu w wyniku pożaru.
Ze względu na lokatorki zamek zyskał miano "wdowiego".
- Rezydowały tu księżna Anna Maria Brandenburska, wdowa po zmarłym w 1603 roku księciu Barnimie XII (mieszkała tu 15 lat) oraz księżna Zofia Saska (od 1623 do śmierci tj. do 1636 roku) - tłumaczy historię barokowego dworku dyrektor Muzeum Regionalnego.
Wiele złego wyrządzili zamkowi Szwedzi, którzy w drugiej połowie XVII wieku w ramach zacierania śladów po upadłym właśnie Księstwie Pomorskim, rozebrali zamek książęcy wraz z klasztorem.
- Pozostały podziemia, które dziś stanowią najcenniejszą część odbudowanego obiektu - kontynuuje Ryszard Banaszkiewicz .
Po wielu latach, bo dopiero na przełomie XVIII i XIX w. pomorska rodzina von Belov na miejscu zamku wybudowała swą siedzibę.
Mury dworku niedokładnie pokrywają się z fundamentami zamku, co można zobaczyć na zewnątrz budynku.
"Zasygnalizowano" tu (z cegły gotyckiej) pełny, pierwotny, zarys fundamentów zamku oraz przylegających murów kaplicy "przyzamkowej".
- Niepokrywanie się murów dworu z fundamentami zamku było przyczyną wielu poważnych problemów budowlanych podczas prac rekonstrukcyjnych - przyznaje wiceburmistrz Mróz. - Wymagane były specjalne wzmocnienia fragmentów ścian, które z powodu braku fundamentów w pewnych miejscach, groziły zawaleniem.
Archeologiczne badania wykonywane w związku z rewitalizacją dworku zaowocowały odkryciem fundamentów wieży zegarowej zamku, która widoczna jest na tzw. mapie Lubinusa (Eilhardi Lubini Nova Illustrissimi Principatus Pomeranie ..,) z 1618 roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?