Sprawa wypłynęła w 12. Brygadzie Zmechanizowanej. Kilku żołnierzy zwróciło się w tej sprawie do przełożonych. Usłyszeli, że pieniądze się im nie należą, bo tak stanowią przepisy i wcześniejsze rozporządzenia.
Szczecińscy żołnierze powołują się na przykład swoich kolegów z 100. Brygady Łączności w Wałczu.
Po naszej publikacji Centrum Informacyjne MON przekazało nam wykładnię rozporządzenia ministra.
- My nie mamy pretensji do żołnierzy ze Szczecina - zapewnia podpułkownik Cezary Siemion z MON w Warszawie. - Gdzieś nastąpiła pomyłka w interpretacji przepisów, stąd niepotrzebne nerwy i podejrzenia. Żołnierzom przysługiwał miesięczny dodatek służbowy, w wysokości 10 procent uposażenia bazowego, tj. 125,20 złotych. Jednostki wojskowe, w których obowiązywał dodatek, określił Szef Sztabu Generalnego WP.
Nie ujęto w nim polskich kontyngentów wojskowych, w tym również Kontyngentu Wojskowego w Składzie Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych w Republice Iraku. Żołnierze pełniący tam służbę otrzymują wielokrotnie wyższe świadczenie pieniężne niż dodatek służbowy. Wysokość tego dodatku uzależniona jest od stopnia etatowego i wynosi: dla podoficerów od 700 do 950 USD, dla oficerów od 1050 do 2000 USD, a dla generałów od 2500 do 3000 USD miesięcznie.
Ponadto, należność ta dla żołnierzy zawodowych w Iraku jest podwyższona o 300 USD miesięcznie w związku ze szczególnym zagrożeniem i o 210 USD miesięcznie, w związku z działaniem w strefie działań wojennych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?