W poprzedni weekend pińczowianie zmierzyli się z rezerwami Wisły Kraków. Przegrali 0:2 (0:0), ale po tym spotkaniu mieli duży niedosyt.
NADAL BEZ MIKI
Znowu zawiodła skuteczność, bo Nida stworzyła więcej klarownych okazji do zdobycia bramek, a żadnej z nich nie wykorzystała. - My mamy znakomite sytuacje, ale je marnujemy. A rywal 30-procentowe i zdobywa z nich bramki. Musimy coś z tym zrobić - mówił Krzysztof Dziubel, trener Nidy.
Dodajmy, że w pojedynku z rezerwami Białej Gwiazdy nie zagrał leczący kontuzję Łukasz Mika. Trener i koledzy z drużyny z niecierpliwością czekają na jego powrót do gry.
GAJDA TEŻ NIE ZAGRA
W niedzielę Nida zmierzy się u siebie z Porońcem Poronin, który po rozegraniu siedmiu kolejek plasuje się na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 11 punktów. Pińczowianie są na ostatnim miejscu w tabeli z trzema punktami na koncie. W niedzielnym spotkaniu, oprócz Łukasza Miki, nie zagra też kontuzjowany Piotr Gajda. Być może dojdzie już Paweł Łuszcz, który wraca po urazie. - W meczach z mocnymi rywalami również musimy szukać punktów, bo nasza sytuacja w tabeli jest coraz trudniejsza. Wierzę, że w końcu zagramy skutecznie i dopisze nam szczęście - powiedział Henryk Boniszewski, kierownik drużyny Nidy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?