Propaganda silniejsza niż sam Putin
Ukraińska kontrofensywa (na wschodzie i południu kraju – red.) straszliwie denerwuje Putina. (...) Pozytywne jest to, że (w Rosji) pojawiły się różne punkty widzenia i zaczynają się spory. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że machina propagandowa zaczęła tam już żyć własnym życiem i silniej wpływa na społeczeństwo, niż sam Putin. Ta (machina) zaczęła obracać się w przeciwnym kierunku. Zaczynają krytykować „specjalną operację wojskową”, system państwa, który sami zbudowali, a także sytuację w armii i polityce - powiadomił Żdanow, cytowany przez agencję UNIAN.
W Rosji zaczęły się nieodwracalne procesy, które mogą doprowadzić do zmiany elit politycznych - prognozuje analityk.
Bunt zmobilizowanych żołnierzy
Od czasu, gdy Rosja ogłosiła "częściową mobilizację", do wojska zostało powołanych ponad 200 tys. osób – informowała na początku tygodnia agencja Reutera, powołując się na cytowanego przez rosyjskie media państwowe ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu.
Dodajmy, że w ciągu niecałych dwóch tygodni od ogłoszenia mobilizacji przez Władimira Putina Rosję opuściło około 700 tys. osób, z czego 200 tys. wyjechało do Kazachstanu. Dochodziło do licznych protestów, które zwykle były brutalnie tłumione przez policję.
W obwodzie biełgorodzkim ma południu Rosji niedawno zmobilizowani żołnierze wszczęli protesty przeciwko nieznośnym warunkom życia czy postawie dowódców. Poborowi twierdzą także, że dostali wycofaną już z użytku broń, mówią o wydanej broni pochodzącej z lat 70. XX wieku. Na nagraniu wideo mężczyzna mówi, że około 500 żołnierzy z obwodu biełgorodzkiego nie zostało przydzielonych do żadnej jednostki wojskowej a przez ostatni tydzień żyli traktowani jak bydło.
Zmobilizowani twierdzą również, że są upokarzani przez swoich oficerów, oraz że wydają dużo prywatnych pieniędzy na żywność i sprzęt. Inni mężczyźni na nagraniu krzyczą, że musieli mieszkać na zewnątrz przez kilka dni przez co wielu z nich zachorowało i ma gorączkę. Większość z nich nie została wyposażona w hełmy ani kamizelki pancerne.
"Nie chcesz umrzeć? Jesteś zerem"
Protesty poborowych i ich brak zaangażowania jest powodem rozpaczy u niektórych przedstawicieli reżimu. Amerykańska dziennikarka Julia Davis opisała, jak Borys Korczewnikow, jeden z czołowych propagandystów Kremla, rozpłakał się na wizji, ponieważ Rosjanie nie chcą brać udziału w inwazji. W przypływie emocji osoby, które nie chcą umrzeć za ojczyznę mianował "zerem, niczym i śmieciem". Szlochając zachęcał innych do przyłączenia się do wojny. Sam jednak nie wyraził chęci, aby to uczynić.
Otaczane siły agresora
Od początku tygodnia ukraińskie władze cywilne i wojskowe informują o sukcesach kontrofensywy w północnej części Chersońszczyzny. Wyzwolono m.in. miejscowości Dawydiw Brid, Zołota Bałka, a także Wełyka i Mała Ołeksandriwka. Wielu obserwatorów podkreśla, że może to świadczyć o załamaniu rosyjskiej obrony na zachodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, a siły agresora mogą niebawem zostać pozbawione możliwości kontrolowanego odwrotu z tego odcinka frontu.
W środę Serhij Hajdaj, lojalny wobec Kijowa szef władz regionu ługańskiego na wschodzie Ukrainy "oficjalnie potwierdził", że rozpoczęła się operacja na rzecz wyzwolenia Ługańszczyzny z rąk okupantów.
TD
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?