O wątpliwościach pisaliśmy w dzisiejszym "Głosie".
Podjęta w poniedziałek uchwała wchodziła w życie praktycznie od zaraz. Zanim została podjęta wywołała potężny konflikt w radzie miejskiej. Część radnych uważa, że umowa o sprzedaży gruntów kurii metropolitalnej słabo zabezpiecza interesy miasta. Projekt umowy opiewa na 20 tys. zł. Nieruchomość jest warta 20 milinów złotych. W zamian kuria chce zorganizować szpital rehabilitacyjny i dom pomocy społecznej. Według części prawników tereny byłego szpitala nadal są własnością sióstr boromeuszek.
- Nasi prawnicy chcą sprawdzić status gruntów na których jest szpital. Do tego potrzebują czasu, a w uchwale jest zapis, że w życie wchodzi praktycznie od zaraz. To mogłoby spowodować komplikacje, gdyby okazało się, że uchwała jest wadliwa - tłumaczy Agnieszka Muchla z biura wojewody.
Prawnicy wojewody mają na kontrolę 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?