Pogoń znakomicie weszła w mecz. Już na początku, po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry, swoją pierwszą bramkę w granatowo-bordowych barwach zdobył Wojciech Golla.
- Pierwszy gol, cieszę się z tego bardzo - komentuje Wojciech Golla, obrońca Pogoni. - Ale mimo wszystko, jestem zły po tym spotkaniu. Mieliśmy zapewnioną wygraną, a zremisowaliśmy. Czuję spory niedosyt.
W pierwszych 45 minutach gra Portowców prezentowała się bardzo solidnie. Tworzyli wiele sytuacji podbramkowych, z czego zadowolony był trener Dariusz Wdowczyk.
- Trener w przerwie powiedział, żebyśmy w drugiej połowie grali tak samo, jak w pierwszej - kontynuuje Golla. - My niestety dostaliśmy dwie bramki, skończyło się remisem, więc jesteśmy źli.
To kolejny mecz, w których Portowcy mogli zgarnąć komplet punktów, ale zabrakło im zimnej krwi. W ostatecznym rozrachunku każde oczko może być ważne, co perfekcyjnie pokazał poprzedni sezon.
- Nie możemy tak głupio tracić punktów - kończy Wojciech Golla. - Mogliśmy mieć siedem, a mamy dwa mniej. Niestety. Teraz musimy myśleć o kolejnych meczach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?