Bez Wojciecha Fadeckiego pewnie obecnych dobrych rezultatów by nie było. Zespół trenera Adama Topolskiego zajmuje 6. miejsce w tabeli, które pozwala brać udział w spotkaniach barażowych o awans do Fortuna I ligi. W bieżącym sezonie Fadecki wpisał się na listę strzelców już 16 razy (13 goli strzelił w II lidze, trzy dołożył w Totolotek Pucharze Polski). Aż 10 z tych 16 bramek to były trafienia z rzutów karnych, ale nikogo w Stargardzie nie martwi.
Fadecki to wychowanek Błękitnych, a w swojej karierze grał jeszcze dla Chemika Police i przez rok dla Warty Poznań. To właśnie ze stolicy Wielkopolski trafił ponownie do Stargardu. Błękitni nie byli jego pierwszym wyborem, ale podpisał umowę na rok. Fadeckiemu kończy się ona wraz z czerwcem, więc jest łakomym kąskiem na rynku. Podobno stara się o niego trzecioligowa Radunia Stężyca, ale po tak dobrym sezonie, bardziej prawdopodobny wydaje się być transfer do mocnego klubu II czy I ligi.
W środę o godz. 17 Błękitni podejmą Bytovię Bytów.
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?