Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Woda w Szczecinie jest tak czysta, że możemy ją butelkować"

Rozmawiał Mariusz Parkitny
Beniamin Chochulski
Beniamin Chochulski
Rozmowa z Beniaminem Chochulskim, prezesem zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o w Szczecinie.

- W poniedziałek szczecińscy radni zgodzili się na podwyżki opłat za wodę i ścieki. Od stycznia zapłacimy ponad dziewięć procent więcej niż do tej pory. Stałoby się coś złego, gdyby zamrozić obecne stawki?
- Beniamin Chochulski: Konsekwencje byłyby bardzo poważne. Wyniki finansowe spółki bardzo by się pogorszyły, co niosłoby wiele zagrożeń. Przede wszystkim sprawa kredytu. Mamy do spłacenia, łącznie z odsetkami ok. 460 milionów złotych do 2023r. Pogorszenie się ekonomicznej sytuacji spółki powoduje, że bank zechce renegocjować umowę. Zażąda np. dodatkowych zabezpieczeń lub podwyższenia oprocentowania. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu w postaci poręczenia przez Gminę Szczecin w konsekwencji uderzyłoby wprost w miejskie inwestycje Szczecina i z którejś trzeba byłoby zrezygnować. A te są tak bardzo oczekiwane przez mieszkańców. Teraz jest tak, że nasz kredyt - w największym skrócie - oderwany jest od budżetu miasta, czyli go nie obciąża . Dzięki temu miasto może skupić się na budowie hali sportowej, dróg , filharmonii itp. Dodajmy, że kredyt zaciągnęliśmy na zabezpieczenie wkładu własnego, aby zrealizować program "Poprawa jakości wody w Szczecinie". 66 procent inwestycji to środki unijne, ale na resztę musieliśmy zapewnić własne środki. Gdyby nie dofinansowanie unijne, to musielibyśmy wziąć trzykrotnie większy kredyt, a wtedy cena wody byłaby o wiele wyższa niż obecnie. Szacujemy, że 1 m³ wody i ścieków kosztowałby około 30 złotych.

- Zapowiedział pan, że duże podwyżki wody czekają mieszkańców jeszcze dwa lata. Potem cena ma wzrastać tylko o poziom inflacji. Jest to rzeczywiście realne?
- ZWiK to potężna firma, w której każda zmiana ma charakter ewolucyjny. Nie możemy sobie pozwolić na ryzykowne kroki, które spowodują, że mieszkańcy odczuwać będą np. braki wody. Dlatego potrzebujemy ok. dwóch lat na zmniejszenie skali podwyżek i ograniczanie kosztów własnego funkcjonowania. Podjęliśmy już takie działania. Konsolidujemy firmę w jednym miejscu, co umożliwi zwolnienie dotychczas zajmowanych nieruchomości w wielu częściach miasta. Dzięki temu m.in. będziemy płacić mniejszy podatek od nieruchomości, który teraz wynosi ponad 24 mln zł rocznie. A jeszcze kilka lat temu płaciliśmy 4 mln. Chcemy sprzedać lub wydzierżawić nasz ośrodek wczasowy, oszczędności będą dotyczyć też energii elektrycznej, która stanowi potężny wydatek w naszym budżecie. Zmiany dotykają również wewnętrznej organizacji Spółki. Przyglądamy się każdej wydawanej złotówce. Chcemy wprowadzić system zarządzania jakością, nowoczesny system controllingu, budżetowania i analiz, racjonalizujemy zatrudnienie, a jednocześnie prowadzimy szkolenia dla pracowników, aby mogli wykonywać nowe zadania.

- Część radnych uważa, że ZWIK robi błąd wypracowując tak duży zysk (ok. 30 mln zł), bo kilka milionów złotych podatku dochodowego trzeba oddać do budżetu centralnego.
- Jesteśmy spółką komunalną i nie mamy prawa podejmować wszystkich działań które stosują firmy prywatne. Nie możemy zakładać "spółek córek" czy też zarejestrować się na Kajmanach, czy w innym "raju" podatkowym". Nie możemy również stosować też niektórych instrumentów takich jak np. leasing zwrotny ponieważ główne elementy majątku są zabezpieczeniem kredytów które spłacamy. Ponadto szczecińskie wodociągi to spółka strategiczna o dużym majątku ok. 1500 mln zł, która musi mieć pieniądze w razie nieprzewidzianych zdarzeń i nadchodzącego kryzysu. Poza tym jest też argument o którym już wspomnieliśmy. Słaba kondycja spółki oznacza ryzyko ingerencji banku i zmianę umowy kredytowej. Niemniej chcemy w przyszłym roku skorzystać z usług firmy doradczej, która doradzi nam w zakresie optymalizacji obciążeń podatkowych.

- Zakończył się program "Poprawa jakości wody w Szczecinie". Mamy oczyszczalnie ścieków, nowe przepompownie, nowoczesną infrastrukturę wod. - kan. Czy woda w naszych kranach jest najwyższej jakości?
- Głównym źródłem wody jest jezioro Miedwie, z którego ujmowana jest w I klasie czystości. Po poddaniu jej złożonemu procesowi uzdatniania uzyskujemy produkt, który codziennie spożywamy. Niewiele miast w Polsce może pochwalić się tak dobrą technologią produkcji wody. Zanim trafi ona do naszych kranów, jest codziennie badana, a nad jej jakością czuwa nowoczesne zakładowe laboratorium, posiadające specjalistyczną akredytację i certyfikat ISO 9001. Woda jest systematycznie kontrolowana również przez Państwową Inspekcję Sanitarną, potwierdzającą pełne bezpieczeństwo jej spożycia. Niewiele już tutaj da się poprawić.

- To może warto pomyśleć o butelkowaniu szczecińskiej wody?
- Nie zawaham się powiedzieć, że np. woda z głębinowego ujęcia Skolwin jest tak dobra, że można byłoby ją butelkować.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński