W weekend pękła rura wodociągowa na osiedlu Bandurskiego. Woda lała się na ulicę dwa dni. Naprawę rozpoczęto dopiero wczoraj rano. Mieszkańcy przez kilka godzin mieli sucho w kranach. Bardzo im się to nie spodobało.
- Dlaczego ZWiK nie naprawia awarii w weekend? Kto zapłaci za tę wodę lejącą się dwa dni na jezdnię - pisali do nas oburzeni szczecinianie.
Okazuje się, że Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie w weekendy jedynie zabezpiecza awarie.
- Jeśli awaria nie zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców, to w weekend jej się nie naprawia. W soboty i w niedziele pracuje pogotowie, które zabezpiecza awarię. Pogotowie ma podstawowy sprzęt, ale nie dysponuje np. koparką. Taki sprzęt jest w rejonach, które przystępują do pracy po weekendzie. Nie stać byłoby nas na utrzymywanie przez weekend pełnych ekip usuwających awarie. I nie ma też możliwości, aby w weekend, który jest dniem wolnym, taką ekipę z ciężkim sprzętem zebrać - tłumaczy Tomasz Makowski ze ZWiK. I zauważa, że brak napraw w weekend powoduje, że w tym czasie mieszkańcy mają dostęp do wody w kranach, bo nie zamyka się głównego zaworu.
Według ZWiK wyciek wody przed głównym wodomierzem w bloku nie obciąża rachunków mieszkańców.
- To nasza strata, podobnie, gdy codziennie zużywamy od kilku do kilkunastu ton wody do mycia sieci wodociągowej. Mieszkańcy za to nie płacą - dodaje Makowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?