W związku ze skutkami pandemii, wielu Polaków zaczyna martwić się o swoje finanse, dla kredytobiorców pocieszeniem może być spadek WIBOR-u, czyli w konsekwencji oprocentowania kredytu.
Sposobem na zmniejszenie stałych wydatków kredytobiorców są także wakacje kredytowe, jednak mogą z nich korzystać jedynie te osoby, które do tej pory terminowo spłacały raty. Dla tych, którzy dopiero gromadzą fundusze na wkład własny do kredytu lub zakup mieszkania, pomocny może okazać się rządowy pomysł dopłat do czynszu dla najemców.
Najbardziej odczuwają w portfelach skutki obecnej sytuacji osoby spłacajace kredyty walutowe, zwłaszcza we frankach szwajcarskich. Złoty w stosunku do euro, USD czy franka szwajcarskiego osłabił się w ostatnich miesiącach o 15-20 procent, a w konsekwencji o tyle wzrosły raty do spłacania. Jeśli w ciągu 3-6 miesięcy sytuacja by się odwróciła i euro znów nie kosztowałoby prawie 4,60 zł, ale znów kurs oscylowałby w granicach 4,30 zł - podobnie i CHF spadłby znów poniżej 4 zł - to może warto choćby dla poczekania na takie kursy skorzystać teraz z wakacji kredytowych?
Zresztą to samo dotyczy kredytów hipotecznych z złotych - tu kredytobiorcy na korzystne dla portfela skutki obniżki stóp procentowych dla PLN muszą też czekać 3-6 miesięcy, bowiem tak działa zmienne oprocentowanie indeksowane wskaźnikiem WIBOR.
Czekać, nie czekać? Do tego dochodzą obietnice rządu - automatyczne zawieszenie spłaty rat kredytowych na korzystniejszych niż komercyjnie warunkach.
Jest nad czym się zastanawiać.
Warto wiedzieć, kliknij!
Raty w dół, ale nie dla frankowiczów i nie od razu
Decyzją Rady Polityki Pieniężnej z 08 kwietnia br. stopa referencyjna NBP spadła o kolejne 0,5 pkt. procentowego, co od początku marca oznacza jej spadek z 1,5% do 0,5%. Taka decyzja spowodowała spadek WIBOR-u, czyli stopy procentowej, która – razem z marżą banku – składa się na oprocentowanie kredytów hipotecznych. Niestety nie odczują tego wszyscy kredytobiorcy.
- Obniżka wpłynie tylko na oprocentowanie kredytów zaciągniętych w złotówkach, z oprocentowaniem zmiennym. Jednak zmiana naszego oprocentowania nie musi nastąpić z dnia na dzień po decyzji RPP. Zależy to głównie od tego, w jakim miesiącu podpisywaliśmy umowę kredytową lub wypłacaliśmy nasz kredyt, a także czy nasz bank stosuje WIBOR 3- czy 6-miesięczny. Pierwszy powoduje „rewizję” naszego oprocentowania co trzy, a drugi co sześć miesięcy. Ci, których warunki kredytowe przewidują aktualizację podstawy oprocentowania w kwietniu, mogą niższe raty płacić już od tej najbliższej. Jednak te osoby, które miały je aktualizowane na początku marca, na skutki obniżenia stóp procentowych poczekają do czerwca lub nawet do października, jeśli oprocentowanie ich kredytu oparte jest o WIBOR 6-miesięczny – mówi Tomasz Bujański z ANG Spółdzielni.
Obniżka wysokości raty zależy od dokładnych parametrów kredytu, takich jak: kwota, okres kredytowania, marża banku oraz rodzaj rat (równe lub malejące).
Kliknij, to warto przeczytać!:
Z wyliczeń ANG Spółdzielni wynika, że przy kredycie hipotecznym na kwotę 230 tys. zł na 30 lat i marżą 2%, spłacanym w ratach równych, rata powinna spaść z poziomu ok. 1060 zł (przy stawce WIBOR 3M z początku marca w wysokości 1,71%) do ok. 930 zł po uwzględnieniu aktualnego poziomu WIBOR-u, co daje oszczędność ok. 130 zł.