Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Własność, ale jaka

Marek Rudnicki, 19 sierpnia 2004 r.
W ustawie o spółdzielczości mieszkaniowej nie wszystkie przepisy są jednoznaczne.

Działacze spółdzielczy mają wątpliwości co do możliwości przeniesienia prawa własności do lokalu na osobę, która nie jest członkiem spółdzielni, posiadającą jednak spółdzielcze prawo do lokalu.

Nie zajął stanowiska

- Trybunał Konstytucyjny, który wypowiedział się na temat ustawy o spółdzielczości, nie zajął stanowiska co do art. 17 ust. 4, co oznacza, że skuteczność zbycia własnościowego prawa do lokalu zależy od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni - twierdzi Sławomir Ledziński, członek zarządu Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Obrotu Nieruchomościami.

To tylko jedna z kilku niejasności obowiązującej ustawy o spółdzielczości.

Inne uregulowania

Członkowie spółdzielni obecnie nie muszą stosować się do wewnątrzspółdzielczej drogi odwołań w sprawie wysokości płaconych w spółdzielni opłat.

Dawniej członek spółdzielni nie mógł odwołać się do sądu do chwili, aż nie wyczerpał wszystkich możliwości odwołań od decyzji zarządu do rady nadzorczej i walnego zgromadzenia. Obecnie może sam zdecydować, czy skorzysta z drogi wewnątrzspółdzielczej, czy też od razu wystąpi na drogę sądową.

- Co nie znaczy, że droga sądowa dla spółdzielcy będzie krótsza - mówi Artur Nycz, dyrektor Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych. - Zazwyczaj bowiem sprawy leżą w sądzie, nim zostaną rozpatrzone, czekają wiele miesięcy na wejście na wokandę, podczas gdy w spółdzielni ten okres jest najczęściej dużo krótszy.

Zróżnicowanie opłat

Najwięcej kontrowersji budzą opłaty wnoszone przez członka spółdzielni i osobę, która nie jest członkiem, choć posiada mieszkanie w spółdzielni.

Obecnie spółdzielnia może przychody z własnej działalności gospodarczej przeznaczyć na pokrycie wydatków związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości, które obciążają jej członków. To zaś rodzi wątpliwości, jak traktować w świetle ustawy te osoby, które nie są członkami spółdzielni.

- Właściciel lokalu niebędący członkiem nie może korzystać z takich profitów działalności spółdzielni, jak pokrywanie wydatków z działalności gospodarczej - mówi dyrektor Nycz. - Tak więc część opłat, które spółdzielnia pokrywa z tych przychodów, właściciel niebędący członkiem musi pokryć sam.

Nieprecyzyjne przepisy

Powodem różnic mogą być w przyszłości obecne nieprecyzyjne zapisy ustawy o VAT. Art. 43 ust. 1 pkt. 11 tej ustawy zwalnia bowiem z tego podatku wyłącznie czynności wykonywane na rzecz członków spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze prawa do lokalu mieszkalnego, jak również osoby niebędące członkami spółdzielni, ale zobowiązane do ponoszenia opłat na rzecz spółdzielni.

- Moim zdaniem różnice w płatnościach są wykorzystywane przez zarządy spółdzielni - mówi Sławomir Ledziński. - Dochodzi do tego, że za metr od członka spółdzielnia pobiera około złotówki, a od nie-członka już około dwóch złotych. A nikt mi nie powie, że spółdzielnia resztę z różnicy, czyli około złotówki od metra pokrywa z działalności gospodarczej.

Kiedy nie są członkami...

Przepisy milczą również na temat osób nie będących członkami spółdzielni, ale posiadających spółdzielcze prawo do lokalu.

- Na dziś nie wiadomo czy osobom tym naliczać podatek VAT od wnoszonych opłat czy też nie - dodaje Sławomir Ledziński.

O doprecyzowanie tej nieścisłości wystąpił do Ministerstwa Finansów szczeciński Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych, ale mimo upłynięcia czterech miesięcy nie otrzymał dotąd żadnej odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński