Opłaty adiacenckie ponosić mieli właściciele działek, którym miasto wybudowało kanalizację lub nową drogę. Po takiej inwestycji cena działki zdecydowanie wzrasta. Rzeczoznawca ustala wartość nieruchomości przed zamontowaniem urządzeń i po. Opłata adiacencka liczona jest od różnicy między cenami. W przypadku Szczecina trzeba było zapłacić połowę wzrostu wartości. To najwyższa stawka.
Opłatą zostali zaskoczeni mieszkańcy Warszewa, Dąbia i Pogodna. Urząd domagał się od nich po kilka tysięcy złotych za inwestycje, które były zrobione 3 lata temu.
- To są są bandyckie opłaty, dla biednych ludzi zapłacenie 6 czy 7 tysięcy zł w ciągu dwóch tygodni było nierealne - mówiła radna Mirosława Masłowska.
W dokumentach przesłanych szczecinianom nie było ani słowa o tym, że mogą ubiegać się o rozłożenie kwoty na raty lub umorzenie jej.
- Teraz opłata adiacencka i tak nie może być naliczana, bo 22 września weszła nowa ustawa o gospodarce nieruchomościami i nie ma do niej rozporządzeń - twierdzi wiceprezydent Jerzy Krawiec.
Klub radnych SLD proponuje zmniejszenie stawek. Właściciele działek płaciliby co najwyżej 30 proc. za uzbrojenie. Taka propozycja wejdzie pod obrady najwcześniej w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?