Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel zgubionych 30 tys. zł: - Ta pani przywróciła mi święta

mp
Za pieniądze, które zgubił, pan Mariusz chciał kupić samochód.
Za pieniądze, które zgubił, pan Mariusz chciał kupić samochód. Fot. Archiwum
- Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie wziąć tych pieniędzy. Ale pomyślałam, że komuś będą bardziej potrzebne - mówi szczecinianka, która oddała znalezione 30 tys. zł. Dzisiaj właściciel odebrał gotówkę.

Przeszczęśliwy pan Mariusz, w komisariacie policji w Szczecinie Dąbiu przekazał pani Wandzie 10 procent znaleźnego. Wcześniej policjanci dokładnie go przesłuchali, aby sprawdzić, czy gotówka faktycznie należy do niego.

- Tu nie ma się czym chwalić. Pieniędze zgubiłem przez nieuwagę - mówił po odebraniu pieniędzy.

Historią uczciwej kobiety od dwóch dni żyła cała Polska. Oddała pieniędze, choć sama zarabia 800 zł miesięcznie i wychowuje dwoje dzieci. Gotówkę znalazła kilka dni temu w śniegu na jednej z uliczek Dąbia. Były podzielone na dwa pliki, owinięte banknotem i spięte gumką. Leżały w śniegu.

- Miałam taki moment, że chciałam wziąć. Ale szybko przyszło mi do głowy, że komuś mogą być bardziej potrzebne. Że może to środki na kredyt lub remont - mówiła w środę.

35-letni pan Mariusz mieszka pod Lublinem. Kilka dni temu przyjechał z kolegą do Szczecina. Chciał kupić samochód. W drodze na giełdę w Płoni zabłądzili. Wjechali na autostradę. Zjeżdżając z niej wjechali w jedną z uliczek Dąbia. Tam pan Mariusz chciał zapytać o drogę. Pieniądze miał w kieszeni. Wypadły mu, gdy wyjmował ręce lub czapkę. Zorientował się po pół godzinie. Wrócili na miejsce. Ale po gotówce nie było już śladu. Policji nie zawiadomił, bo wstyd mu było się przyznać, że pieniądze zgubił z nieuwagi. Załamany wrócił do domu. Ale we wtorek jego żona zauważyła medialne informacje o uczciwej znalazczyni. Pan Mariusz zadzwonił na komisariat. Przyjechał dzisiaj do Szczecina.

- Ta pani przywróciła mi święta. Bardzo jej dziękuję. Te pieniądze to wiele miesięcy moje pracy - mówił w środę.

Policja nie ma wątpliwości, że to on jest właścicielem gotówki.

- Przeprowadziliśmy pewien eksperyment, który to potwierdził. Poza tym zgodnie z prawdą opowiedział o okolicznościach zagubienia gotówki - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Po odebraniu pieniędzy pan Mariusz przekazł 3 tys. zł znaleźnego pani Wandzie.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński