Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel spalonego mercedesa nie chce dochodzenia

asta
Sławek Ryfczyński
Nie dowiemy się, co było przyczyną spalenia mercedesa przy ulicy Kościuszki w nocy ze środy na czwartek.

- To przestępstwo uszkodzenia mienia, ścigamy je na wniosek osoby poszkodowanej - mówią policjanci. - W tym przypadku właściciel nie złożył takiego wniosku.

Policja i tak interesuje się tą sprawą. Prowadzona jest w ramach działań operacyjnych, objętych tajemnicą.

Tymczasem w mieście huczy od plotek. Mieszkańcy łączą tę sprawę z podobną, która miała miejsce 20 stycznia. Chodzi o podłożenie ładunku wybuchowego pod innego luksusowego mercedesa. O godzinie 4 rano mieszkańców ulicy Strzeleckiej obudził ogromny huk. Okazało się, że wyleciała w powietrze część karoserii mercedesa zaparkowanego pod domkiem jednorodzinnym. Nikomu nic się nie stało.

Właściciel samochodu to biznesmen Arkadiusz Cz. Chciał zakładać w Świnoujściu firmę przewozową.

W nocy ze środy na czwartek, kiedy palił się pojazd na parkingu przy Kościuszki, na szczęście też nikomu nic się nie stało. Anonimowi funkcjonariusze mówią, że tego typu przypadki to zwykle ostrzeżenia.

- Gdyby komuś miało się coś stać, to by się stało - dodają.

Straż pożarna też nie prowadzi dochodzenia w tej sprawie. Strażacy powiedzieli nam jednak w czwartek rano, że samochód palił się od środka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński