Mieszkaniec Niewiadowa, po przyjeździe do Goleniowa, zostawił rower u znajomych. W trakcie dyskoteki popił sobie. Wtedy też wpadł na pomysł by do domu wrócić autem.
- Będąc w stanie nietrzeźwym - mówi nadk. Wiesław Ziemba z goleniowskiej policji - próbował włamać się do samochodu zaparkowanego przy ul. Mikołajczyka. Drzwi chciał otworzyć scyzorykiem. Bezskutecznie.
Lepiej mu poszło z następnym pojazdem. Włamał się, ale nie mógł go uruchomić. Nie pomogło zdjęcie pokrywy kolumny kierownicy i próba odpalenia pojazdu na krótko. Próbę ponawiał w następnych autach. Żadnego nie uruchomił. Uszkodził jednak 15 samochodów.
- Wtedy zrezygnował - mówi nadk. Ziemba. - Poszedł do znajomych po swój rower. Na podwórku, pod wiatą, zauważył poloneza z kluczykiem w stacyjce. Wypchnął auto z podwórka, na tył zapakował rower i pojechał w kierunku Glewic. Potem skręcił w stronę Bodzęcina. Miał pecha. Na trasie uderzył w drzewo i rozbił auto.
18-latek pozostawił samochód na środku drogi, wyjął rower i w dalszą trasę udał się jednośladem.
- Ponieważ się zmęczył, chciał odpocząć i zasnął w lesie - mówi Ziemba. - Po odpoczynku, wsiadł na rower i wrócił do domu w Niewiadowie. Tu przywitali go policjanci.
Pijany nastolatek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia. Teraz czeka na sprawę w sądzie. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?