Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wjeżdża czwarta generacja Mercedesa klasy E

Wojciech Frelichowski [email protected]
Klasa E w dwóch wcieleniach - u dołu wóz testowy, u góry model finalny.
Klasa E w dwóch wcieleniach - u dołu wóz testowy, u góry model finalny. Fot. Daimler
Światowa premiera nowego Mercedesa Klasy E miała miejsce na początku stycznia tego roku podczas salonu samochodowego w Detroit. To już czwarta generacja tego auta, która otrzymała fabryczne oznaczenie W212.

Choć Klasa E nie jest flagową limuzyną Mercedesa (jest nią Klasa S), to jednak od lat samochód należy do handlowych hitów niemieckiego koncernu i jest jedną z najpopularniejszych, reprezentacyjnych limuzyn na świecie. Poprzednik (na rynku jest od 2002 roku), znalazł 1,3 mln nabywców.

Okulary na nowo

Najnowsza generacja Klasy E jest nieco dłuższa i szersza niż poprzednik, ale jednocześnie nieco niższa (szczegóły w tabeli). Charakterystyczny przód pojazdu zreflektorami został przeprojektowany. Winterpretacji reflektory są bardziej kanciaste.

Nowy szkielet nadwozia zapewnia o 30 proc. większą sztywność karoserii. Ponadto auto może się pochwalić współczynnikiem oporu powietrza na poziomie 0,25. Tym samym jest najbardziej opływowym sedanem klasy luksusowej na świecie.
Całkowicie od nowa zaprojektowano wnętrze E-Klasy. Kształt kokpitu przypomina teraz projekt znany z Mercedesa Klasy S. Pojawiły się także nowe i bardziej ekskluzywne materiały wykończeniowe.

Bezpieczniej i wygodniej

Jednak istotniejsze od nowego wyglądu są zmiany konstrukcyjne. Opracowano ponad 20 nowych, istotnych rozwiązań technicznych dotyczących głównie podniesienia bezpieczeństwa i komfortu jazdy. W układzie jezdnym zastosowano aktywne amortyzatory. Dostosowują się one automatycznie do danej sytuacji drogowej. Zmniejszają siłę amortyzowania podczas spokojnej jazdy i tym samym podnoszą komfort jazdy. Jeśli samochód szybko pokonuje zakręty lub wykonuje szybkie manewry omijania, system włącza maksymalne tłumienie, by optymalnie stabilizować auto.

Ciekawym rozwiązaniem jest Adaptive Main Beam Assist, czyli adaptacyjny asystent świateł drogowych, który jest dostępny w opcji. Nowa Klasa E jest pierwszym samochodem na świecie, którego lampy główne dostosowują się do sytuacji drogowej i automatycznie reagują, by uniknąć oślepiania innych kierowców. System wykorzystuje kamerę w przedniej szybie do rozpoznawania ruchu innych samochodów i nadzoruje światła drogowe Mercedesa, tak by ich światło nie oślepiało innych kierowców. Zasięg świateł czołowych może się wahać od 65 do 300 m.
Z kolei Night View Assist (asystent widzenia nocnego znany z Klasy S) rozpoznaje w nocy pieszego przed samochodem, zanim w świetle reflektorów dostrzeże go kierowca (wyświetla jego sylwetkę na ekranie). Natomiast system Attention Assist czuwa, aby kierowca nie zasnął. Układ opiera się na niezwykle czułych sensorach, które nieprzerwanie monitorują przeszło 70 parametrów zachowania kierowcy.

Silniki w lepszym wydaniu

Paleta silników dostępnych w nowej Klasie E obejmuje jednostki 4-, 6- i 8-cylindrowe o mocy od 136 do 525 KM. Silniki 4-cylindrowe to nowe konstrukcje z wtryskiem bezpośrednim, które mimo mniejszej pojemności skokowej i liczby cylindrów rozwijają wyższą moc i moment obrotowy niż porównywalne silniki V6 z poprzedniego typoszeregu. Topowym silnikiem w palecie dieslowskiej jest sześciocylindrowa jednostka w modelu E 350 CDI o mocy 231 KM. Natomiast najmocniejszym benzyniakiem jest ośmiocylindrowy motor w wersji E 63 AMG o mocy 525 KM.

Nowa Klasa E w wersji sedan jest dostępna w 10 wersjach silnikowych, trzech wariantach zawieszenia oraz dwóch wersjach wyposażenia i designu. Do tego dochodzi 12 kombinacji kół i opon, 12 lakierów nadwozia i 6 różnych materiałów wykończenia wnętrza w 5 barwach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński