Wielki triumf prawicy

Kandydaci prawicy będą dominować w wyborach na burmistrzów i prezydentów miast. Ludzie związani z lewicą w sondażu "Echa Dnia" wygrali tylko w trzech miastach. Gdyby odbyły się wcześniejsze wybory do Sejmu, triumf święciłaby Platforma Obywatelska.

Zacznijmy jednak od zdecydowanych liderów w poszczególnych miastach, będących stolicami powiatów. To już kolejny sondaż "Echa Dnia", który pokazuje, że w dużych miastach regionu świętokrzyskiego jest dwóch kandydatów, którzy są w stanie rozstrzygnąć wybory już w pierwszej turze.

NIE DO POBICIA?

W stolicy regionu Kielcach nokautuje rywali obecny prezydent miasta Wojciech Lubawski, prezes Samorządu 2002, który wystartuje w wyborach z własnego komitetu wyborczego "Porozumienie Samorządowe - Wojciech Lubawski".

Otrzymał on także oficjalne poparcie Platformy Obywatelskiej, co zapewne wpłynęło na to, że poprawił jeszcze swój wynik w porównaniu z sondażem sprzed miesiąca. Podbił rezultat o 6,3 punktu procentowego, uzyskując łącznie 54,4 procent poparcia. Jeśli rywale nie przeprowadzą intensywnej kampanii wyborczej, obecny prezydent będzie triumfował w pierwszej turze, co byłoby ewenementem w historii wyborów samorządowych w Polsce - w mieście powyżej 200 tysięcy mieszkańców nikt jeszcze nie wygrał w pierwszej turze.

Drugi w stawce - Grzegorz Banaś - obecny wojewoda z Prawa i Sprawiedliwości, który może być kandydatem tej partii w wyborach, zanotował w stosunku do Lubawskiego taką stratę, że wydaje się ona właściwie nie do odrobienia.

Podobnie jak w Kielcach jest także w Opatowie. Obecna burmistrz Krystyna Kielisz chyba już dziś może spać spokojnie. Wynik 61 procent mówi sam za siebie. Rywale odstają o kilka długości. Opatów to drugie miasto powiatowe w województwie, gdzie wyborcy raczej nie będą musieli fatygować się do urn 26 listopada, kiedy odbędzie się druga tura wyborów.

Czy do Kielc i Opatowa dołączy Włoszczowa? Obecnie wiele na to wskazuje. Nie pobity przez konkurentów od miesięcy Krzysztof Solecki ze Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Włoszczowskiej i popierany przez Samorząd 2002 z sondażu na sondaż zyskuje coraz większą przewagę. Tym razem osiągnął wynik na poziomie 58 procent. Zdystansował Jacka Sienkiewicza, którego popiera szeroka prawicowa koalicja, aż o 37 punktów procentowych.

CIĄGLE MOCNI

W porównaniu z ostatnim sondażem, aż w 10 miastach powiatowych nie zmienił się lider. Dotyczy to Włoszczowy, Skarżyska, Ostrowca, Opatowa, Sandomierza, Staszowa, Kazimierzy, Pińczowa, Jędrzejowa i Kielc.

Co jednak ciekawe, tylko w połowie z tych miast na pierwszym miejscu jest obecny burmistrz lub prezydent. Jeśli zatem wyniki sondażu potwierdzą się, w wielu miastach czeka nas zmiana warty.

W trzech miastach na pierwszą pozycję wysunęły się nowe osoby. Tak stało się w Busku, co jednak jest naturalne, gdyż obecny burmistrz Witold Gajewski zdecydował ostatecznie, że nie weźmie udziału w wyborach. Nowy lider jest także w Końskich. Tam najwyraźniej sprawdza się zasada "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta".

Zmieniających się na pierwszej pozycji z sondażu na sondaż Marka Cichockiego z Platformy i obecnego burmistrza Krzysztofa Obratańskiego pokonał tym razem Antoni Szkurłat, który reprezentuje zjednoczoną lewicę i Demokratów. Zmiana zaszła też w mieście prezydenckim, czyli Starachowicach. Ostatniego triumfatora sondażu Wojciecha Bernatowicza z Prawa i Sprawiedliwości zastąpił Grzegorz Walendzik z Platformy Obywatelskiej, popierany także przez Samorząd 2002.

PRAWICA BĘDZIE GÓRĄ

To jasno wynika z analizy wyników sondażu. Reprezentanci tej strony sceny politycznej wygrali aż w dziesięciu miastach powiatowych. Jedynie w trzech zdołali ich wyprzedzić kontrkandydaci związani z lewicą, są to głównie przedstawiciele komitetu Lewica i Demokraci, w skład którego wchodzą: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Socjaldemokracja Polska, Unia Pracy i Partia Demokratyczna.

Należy podkreślić fakt, że ludzie lewicy są mocni w miastach prezydenckich położonych na północy województwa. W Ostrowcu wygrała obecna wiceprezydent miasta Inga Kamińska, która najprawdopodobniej 2 października zostanie oficjalnym kandydatem Lewicy i Demokratów. Także w Skarżysku wygrał reprezentant lewicowego bloku, obecny włodarz miasta Waldemar Mazur, jednak tylko nieznacznie, bo o pół punktu procentowego wyprzedził Romana Wojcieszka z Samorządu 2002. Kolejnym miastem, gdzie triumf święci lewica, są Końskie. Wygrał tam wspomniany już wcześniej Antoni Szkurłat.

Tradycyjnie mocne w województwie świętokrzyskim partie mające elektorat wiejski, czyli Polskie Stronnictwo Ludowe i Samoobrona, mogą mieć problemy, by wprowadzić swoich ludzi na najważniejsze stanowisko w dużym mieście. Jedynie w trzech miastach wydaje się to realne. W Kazimierzy Wielkiej na drugiej pozycji w sondażu jest Waldemar Trzaska z Polskiego Stronnictwa Ludowego, traci on do lidera, obecnego burmistrza Adama Bodziocha, tylko cztery punkty procentowe.

Z kolei Samoobrona może ustrzelić łup w Staszowie, gdzie na trzeciej pozycji jest reprezentant tej partii Kryspin Bednarczyk, który traci do lidera stosunkowo niewiele, bo pięć punktów procentowych. Powalczyć może także Wioletta Wajs-Urban, ubiegająca się o stanowisko burmistrza Pińczowa. Podobnie jak Bednarczyk, jest na trzecim miejscu, ze stratą sześciu punktów do lidera, obecnego gospodarza miasta Łukasza Łaganowskiego z Samorządu 2002.

NA WYBORY

W związku z napiętą sytuacją polityczną w kraju, rozpadem koalicji rządzącej i ostatnią szokującą aferą z udziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy proponowali Renacie Beger z Samoobrony łupy za przejście do obozu rządzącego, przeprowadziliśmy także sondaż, dotyczący aktualnego poparcia dla partii politycznych w Świętokrzyskiem.

Ostatni krach na szczytach władzy, ciągła atmosfera skandalu powodują, że możliwe jest rozpisanie przedterminowych wyborów do Sejmu i Senatu. Platforma Obywatelska złożyła już stosowny wniosek o przeprowadzenie głosowania w sprawie samorozwiązania Sejmu. Zgodnie z terminami konstytucyjnymi, wcześniejsze wybory mogłyby się odbyć 26 listopada, razem z drugą turą wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

PLATFORMA GÓRĄ

Respondentów w regionie świętokrzyskim zapytaliśmy, na jaką partię polityczną oddaliby głos, gdyby wybory odbywały się dziś. Najwięcej osób, bo 29,3 procent, jest gotowych postawić na Platformę Obywatelską, która może być odbierana jako siła spokoju w całym parlamentarnym zamęcie.

Wciąż mocne jest Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało 21,3 procent poparcia. Partia Kaczyńskich straciła jednak kilka punktów w porównaniu z wynikami, które uzyskała w regionie w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Sporo zyskała za to zjednoczona lewica wraz z Partią Demokratyczną, która ma obecnie wynik lepszy o 4,5 procent w zestawieniu z rezultatem, jaki zdobyła we wrześniu ubiegłego roku.

Najwyraźniej jest to spowodowane mobilizacją lewicowego elektoratu, który w Świętokrzyskiem jest w miarę stabilny i liczny. Ma on najwyraźniej dość rządów Prawa i Sprawiedliwości. Po miesiącach boksowania polityków z prawej strony sceny politycznej sporo ludzi jest ponownie gotowych zaufać lewicy.

Notowania Samoobrony, w porównaniu w wynikami ostatnich wyborów, spadły o nieco ponad dwa punkty. To niewiele i świadczy o tym, że partia ma w regionie stabilną pozycję. Najwyraźniej ludzie po prostu ufają Andrzejowi Lepperowi, bez względu na to, co dzieje się w bieżącej polityce. Dla nich po prostu Lepper zawsze ma rację.

Polskie Stronnictwo Ludowe straciło dokładnie cztery punkty w stosunku do ostatnich wyborów. W województwie jest zawsze silne, jednak części wyborców może nie podobać się fakt, że liderzy Stronnictwa zaczynają układać się z Prawem i Sprawiedliwością. Stawkę zamyka Liga Polskich Rodzin, która w sondażu uzyskała niemal identyczny wynik, jak we wrześniu ubiegłego roku.

UFAMY WODZOM

Analiza wyników prowadzi do wniosku, że w województwie świętokrzyskim najbardziej stabilne wyniki uzyskują partie wodzowskie, czyli Samoobrona, Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin.

Mieszkańcy regionu najwyraźniej ufają wyrazistym liderom, którzy raczej nie zwykli negocjować i prowadzą swoje partie, podejmując decyzje w zasadzie jednoosobowo.