Już przed wyjazdem było wiadome, że zajmująca 11 miejsce Astoria przed własną publicznością spisuje się o wiele lepiej. Wilki uskrzydlone zwycięstwem nad wiceliderem z Krosna jechały do Bydgoszczy w roli faworyta. Tak też rozpoczęły pierwszą kwartę, którą wygrały 29:20. Dobrze od pierwszych sekund starcia prezentował się Zbigniew Białek. Center dołączył do szczecińskiego zespołu w środku minionego tygodnia.
W drugiej ćwiartce podopieczni trenera Marka Żukowskiego złapali zadyszkę i zdarzył im się przestój. Gospodarze dogonili szczecinian i doprowadzili do stanu 35:35, a chwilę później wyszli na prowdzenie. Tę odsłonę zdecydowanie wygrała Astoria. Po dwudziestu minutach gry na tablicy wyników widniał remis 42:42.
Kolejną odsłonę spotkania lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy objęli prowadzenie po celnych rzutach Majcieja Majcherka. Tym razem gospodarze nie dali odskoczyć z wynikiem Wilkom i wciąż utrzymywali dystans. Finałowa kwarta zapowiadała się zatem emocjonująco. Taka też była. Losy meczu ważyły się do samego końca. Dopiero ostatnie trzydzieści sekund gry zapewniło szczecinianom wygraną. W końcówke skuteczni okazali się liderzy zespołu, którzy celnie wykonywali rzuty wolne. Podopieczni trenera Żukowskiego po zaciętym boju pokonali Astorię Bydgoszcz 85:78, notując tym samym drugie zwycięstwo z rzędu.
Astoria Bydgoszcz - Wilki Morskie Szczecin 78:85 (20:29, 22:13, 17:15, 19:28)
Wilki: Flieger 23, Białek 16, Kowalczuk 12, Majcherek 11, Mróz 10, Pluta 9, Bojko 4, Nowacki 0, Kuśmieruk 0, Koziorowicz 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?