To jeszcze nie koniec sezonu dla Wilków Morskich Szczecin. Koszykarze trenera Marka Łukomskiego w środę wreszcie zagrali na poziomie z końcówki sezonu zasadniczego i pokonali Anwil Włocławek w meczu numer trzy. Wilki wciąż przegrywają 1:2 w serii do trzech zwycięstw.
Warunkiem pozostania w play off jest wygranie dzisiejszego starcia przed własną publicznością, a potem powtórzenie tego w poniedziałek w Hali Mistrzów we Włocławku. Jest to możliwe, bo Wilki zaczęły grać zespołowo, a dowodem tego było aż 27 asyst w meczu numer trzy. Funkcjonują też rzuty z dystansu (14/27) i solidna obrona. Sprawy w swoje ręce wzięli też liderzy Paweł Kikowski, Russell Robinson i Frank Gaines.
- Trafialiśmy rzuty i od razu było łatwiej. Trener miał sporo ciekawych pomysłów, a na sza gra wyglądała inaczej. Zaczęliśmy mecz źle, ale później było już tylko lepiej. Byliśmy zespołem przez całe spotkanie. Tego potrzebowaliśmy żeby zrobić krok w dobrym kierunku – mówi Russell Robinson, rozgrywający Wilków, który ostatnio zdobył 13 punktów i miał 9 asyst.
Początek spotkania dziś o godz. 20 w Azoty Arenie. Bilety w punktach sprzedaży oraz na stronie www.abilet.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?