Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieżowce nie dla Międzyzdrojów? Władze mają problem z Kawczą Górą

Anna Starosta [email protected]
Hotel, który powstanie przy Kawczej Górze, będzie wizytówką miasta, jego rozpoznawalnym symbolem. Na razie jednak, władze miasta mają coraz więcej kłopotów ze sprzedażą tego terenu.
Hotel, który powstanie przy Kawczej Górze, będzie wizytówką miasta, jego rozpoznawalnym symbolem. Na razie jednak, władze miasta mają coraz więcej kłopotów ze sprzedażą tego terenu. Fot. Bartek Wutke
Wysokość zabudowy na Kawczej Górze została drastycznie ograniczona. Z takim zapisem może być ciężko sprzedać działkę. Tymczasem władze liczą, że zarobią na niej duże pieniądze dla miasta.

Miasto planowało wystawić ten teren na przetarg pod budowę hotelu. Mógłby mieć nawet 30 pięter. Taki zapis miał się znaleźć w nowym planie zagospodarowania przestrzennego. Musi być zgodny ze studium uwarunkowań. To dokument, który wyznacza ogólne kierunki miasta w polityce przestrzennej.

- Zapisy nie odnoszą się do poszczególnych terenów czy budynków - mówią urzędnicy. - Wyznaczają cele gminy i zarys architektoniczny.

W dokumencie znajdują się m.in. zapisy dotyczące wysokości planowych budowli. RDOŚ uznał, że budowa hotelu byłaby, jak mówią pracownicy tej instytucji, dominantą, czyli jedynym wyróżniającym się budynkiem w krajobrazie miasta.

Mateusz Flotyński, zastępca burmistrza Międzyzdrojów mówi, że w opinii jednym z zarzutów jest zaburzenie trasy lotów ptaków. Kolejnym właśnie popsucie krajobrazu. Wychodzi na to, że to co dla RDOŚ jest wadą, dla gminy mogłoby być zaletą.

- Zależało nam na sprzedaży ziemi pod budowę czegoś, co mogłoby być charakterystyczną i rozpoznawalną wizytówką miasta - mówi Mateusz Flotyński. - Wyobrażaliśmy sobie jakąś nowoczesną konstrukcję ze szkła, aluminium innych budulców, które obecnie wykorzystuje się w architekturze. Dlatego będziemy negocjować możliwość wyższej zabudowy.

Ze sprzedażą działki od samego początku są kłopoty. Teren był dwukrotnie wystawiany na sprzedaż w 2009 roku. Niestety na działkę przy Kawczej Górze ani w lipcu, ani w połowie października nie było chętnych. Cena wywoławcza to 26 mln zł. Władze miasta spodziewały się jednak uzyskać dużo wyższą kwotę. Jako przykład podawano sprzedaż terenu po byłej Pomeranii, którego cena wywoławcza wynosiła 8 mln zł. Ostatecznie sprzedano go za 15 mln zł.

Jak tłumaczył nam Henryk Nogala, sekretarz gminy, wszystkiemu winny kryzys. Podkreśla, że ciężkie czasy na sprzedaż nieruchomości dotknęły nie tylko Międzyzdroje, ale wiele gmin w Polsce. Dlatego też, jak mówi, zdecydowano się nie obniżać ceny działki, aby tylko przeczekać kryzys i powtórnie podejść do sprzedaży na wiosnę przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński