Wieżowce firmy Siemaszko w Międzyzdrojach mają jednak powstać, ale będą niższe o 16 pięter

W kompleksie Promenada Gwiazd 5 tuż przy międzyzdrojskiej plaży, miało powstać 345 apartamentów, a także restauracje, kawiarnie, kompleks basenowy i fitness, SPA czy sale konferencyjne. Miał być także parking podziemny. Łącznie 33 tysiące metrów kwadratowych powierzchni użytkowej.

Oburzyło to nie tylko mieszkańców Międzyzdrojów, ale przede wszystkim turystów, którzy krytykowali inwestycję między innymi za to, że tak wysokie budynki „zabiorą plażę”, bo cień z wieżowców długo miałby się „kłaść na plażowym piasku".

Dodatkowo Międzyzdroje położone są na terenie parku krajobrazowego. Tuż obok jest też Woliński Park Narodowy i rezerwat przyrody.

„Inwestycja firmy Siemaszko od momentu ogłoszenia wywołuje wiele emocji — pisał na swoich stronach internetowych deweloper. - Zdajemy sobie sprawę, że to pierwszy tak prestiżowy projekt w Międzyzdrojach, ale potencjał tego miejsca i oczekiwania rynku są ogromne, jestem przekonany, że nasza inwestycja da impuls do dynamicznego rozwoju kurortu".

W grudniu 2022 roku gruchnęła wiadomość, że firma Siemaszko zrezygnowała z budowy wieżowców w Międzyzdrojach. Ale ostatnio pojawiły się informacje, że jednak nie, że wkrótce prace mają się rozpocząć.

- Tyle że nie będą to już 33 kondygnacje, a 17 pięter — mówią nasi rozmówcy.

Na nasze pytanie, czy to prawda, deweloper odpowiedział:
- Na ten moment nie udzielamy żadnych informacji. Prace projektowe są w toku - napisał mailem.

Zapytaliśmy burmistrza Miedzyzdrojów o inwestycję przy Promenadzie Gwiazd 5.

- Rozmowy w tej sprawie trwają. Nie wiem ile to będzie w końcu pieter - może 12, może 14 a może 5 — przyznał Mateusz Bobek, burmistrz Międzyzdrojów, który od początku nie był fanem tej inwestycji. Przypomniał, że decyzje w sprawie budowy 33-kondygnacyjnych wieżowców zapadły, zanim został burmistrzem miejscowości.

- Deweloper miał wszystkie pozwolenia na budowę, więc niewiele mogliśmy zrobić — twierdzi burmistrz i przypomina, że sprawa budowy tak wysokich wież w Międzyzdrojach była nawet w Sądzie Najwyższym. - Teraz sytuacja się zmieniła. Oprotestowaliśmy tę inwestycję. Deweloper nie uzyskał pozwolenia na budowę i zawiesił postępowanie. Wykonaliśmy kawał roboty w tej sprawie, bo społeczności Międzyzdrojów pomysł, aby powstały tak wysokie budynki w centrum nie spodobał się. Teraz wraz z deweloperem usiedliśmy do rozmów. Staramy się wspólnie wypracować jakiś kompromis. Przede wszystkim rozmawiamy na temat wielkości inwestycji. Musimy brać pod uwagę, w jaki sposób ona może wpłynąć na społeczność lokalną. Stąd w naszych rozmowach biorą udział prawnicy, ekonomiści. Właściciel nieruchomości chce budować, ale jednocześnie — z tego co wiem — pojawiła się też na rynku oferta na sprzedaż nieruchomości wraz ze wszystkimi pozwoleniami.

Mateusz Bobek zdradził też, że spodziewa się, iż rozmowy z deweloperem mają zakończyć się po wakacjach.