Wczoraj rozpoczęła się wnikliwa kontrola więzienia w Stargardzie Szczecińskim. Zakład jest pod lupą po niepokojących sygnałach, jakie dotarły do szefa więziennictwa generała Jana Pyrcaka. Z sygnałów tych wynika, że do cel wnoszony jest alkohol i narkotyki - niewykluczone, że przez skorumpowanych funkcjonariuszy służby więziennej.
Do dziewięcioosobowej celi wniesiono wtedy trzy litry rozrobionego spirytusu. Odgłosy libacji niosły się po całym zakładzie karnym, ale służba więzienna nie reagowała. Kiedy skazani popili - zaczęli znęcać się nad kolegą z celi. Połamali mu żebra i czaszkę. Dopiero następnego dnia strażnicy zorientowali się, że skatowany mężczyzna wymaga natychmiastowej pomocy lekarza.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?