W porównaniu z wynikami po 30. kolejkach minionego sezonu (wtedy był to koniec sezonu teraz zespoły rozegrają dodatkową rundę w dwóch grupach: spadkowej i mistrzowskiej) Portowcy są o niebo skuteczniejsi. Po narzekaniu kibiców, które słychać było kilka miesięcy temu, nie ma już śladu. Klub ściągnął bramkostrzelnego napastnika, który walczy o koronę króla strzelców i ma na nią spore szanse (lideruje z 15 trafieniami).
W środę Marcin Robak rozegrał także mecz w reprezentacji Polski ze Szkocją. W poniedziałek Portowcy rozegrali 24. mecz w tym sezonie. Gdy cofniemy się w czasie, zobaczymy, że w ubiegłych rozgrywkach Pogoń miała na koncie 29 strzelonych goli po wszystkich spotkaniach. Teraz ma o 9 trafień więcej, a do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze sześć spotkań.
Gole przekładają się także na punkty. Szczecinianie też mają ich więcej. Dokładnie dwa oczka więcej w porównaniu z całym minionym sezonem.
Tylko statystyka straconych bramek nie zmienia się. Po 24 kolejkach tego sezonu i ubiegłego liczby ani drgnęły. I wtedy i dziś 32 gole stracone.
Mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała był pierwszym od 9 spotkań, w którym bramkarz Portowców nie musiał wyjmować futbolówki z siatki.
W niedzielę Pogoń zagra kolejny ligowy mecz. Jest szansa na kolejną zmianę statystyk.
- Nie będzie łatwo. Cracovia to dobry zespół. Zrobimy jednak wszystko, co będziemy mogli, bo wiemy, że dla kibiców jest to prestiżowy mecz - deklaruje bramkarz Pogoni, Radosław Janukiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?