Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Chemik Police! Pokonał najlepszy klub świata [zdjęcia]

Sebastian Szczytkowski
Siatkarki Chemika Police wykonały milowy krok do awansu z grupy Ligi Mistrzyń. Pokonały 3:1 obrońcę trofeum Eczacibasi Stambuł.

Wydarzenie urastało do miana najważniejszego, sportowego w ostatnich miesiącach. Siatkarki powitało złote konfetti, należne najlepszej drużynie poprzedniej Ligi Mistrzyń oraz mistrzyniom Polski. Kibice nie zawiedli. Owszem, w Azoty Arenie było kilkadziesiąt wolnych miejsc, ale to była kropla w morzu kibiców. Do domów wracali w świetnych nastrojach.

Potwierdziły się słowa Jakuba Głuszaka, drugiego trenera Chemika, że Eczacibasi Stambuł postraszone zagrywką, zaczyna się mylić. Policzankom wystarczył set, by zrobić Turczynkom więcej krzywdy niż dwa tygodnie temu. Przyjezdne zaczęły psuć najprostsze piłki, a Chemik nakręcał się dobrymi akcjami. Gospodynie miały moment przestoju, ale nie taki, po którym załamały się. Pozbierały się i wygrały seta 25:22.

Nieoceniona okazała się Stefana Veljković. Serbka serwowała aż 11 razy i nie podlegało dyskusji, że w tych momentach gra Chemika wyglądała najlepiej. Na koniec seta środkowa ponownie ostrzelała rywalki, a Montano zakończyła partię takimi akcjami jakie lubi najbardziej. Wykorzystała zasięg i raz zaatakowała po bloku, a raz prosto w pole.

Policzanki opromienione prowadzeniem wywarły na Eczacibasi jeszcze większą presję. W drugim secie prowadziły na obu przerwach technicznych. Giuseppe Cuccarini nie mieszał w szóstce, ponieważ nie chciał popsuć dobrze funkcjonującego mechanizmu. Taktyka Chemika wydawała się prosta, ale zabójczo skuteczna. Po wygranej 25:19 w drugim secie wszystko wskazywało na zwycięstwo mistrza Polski.

Siatkarki Eczacibasi nie pozwoliły sobie na policzek w postaci porażki 0:3, obroniły piłkę meczową i wygrały nerwową walkę na przewagi 27:25. Publiczność dostała w świątecznym prezencie jeszcze jednego seta hitu. Chemik wrócił do tego, co najlepsze i udokumentował wielki sukces zwycięstwem 25:21.

Emocjonujące spotkanie obserwowali z trybun Małgorzata Glinka-Mogentale i Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Chemicznych Police. Mistrzynie Polski są na najlepszej drodze do awansu. Mają na koncie trzy zwycięstwa, a w perspektywie mecz u siebie z Pomi Casalmaggiore i wyjazd do najsłabszego w grupie Agela Prostejov.

Chemik Police - Eczacibasi Stambuł 3:1 (25:22, 25:19, 25:27, 25:21)

Chemik: Werblińska, Montano, Bednarek-Kasza, Havelkova, Veljković, Wołosz, Zenik (l.) oraz Jagieło, Bełcik, Kowalińska.

Eczacibasi: Bosković, Kreklow, Larson-Burbach, Furst, Demir Guler, Poljak, Kuzubasioglu (l.) oraz Baladin, Ozsoy, Ozdemir.

Widzów: 5000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński