Wielkanoc. Zobacz jak i za ile święta wyprawią stargardzianie

Mieszkańcy grodu nad Iną mniej pieniędzy wydają na Wielkanoc niż na Boże Narodzenie.

Średnio, w przeciętnej stargardzkiej rodzinie, koszt zorganizowania świąt wielkanocnych
to 300-500 zł.

- Ja wydam góra 200 zł - mówi pani Krystyna, która pracuje w sklepie przy ulicy Słowackiego. - Muszę się w tej kwocie zmieścić. Na śniadaniu będziemy tylko ja, mąż i troje naszych dzieci.
Prezenty będą symboliczne, pewnie słodycze. Będzie skromnie, ale rodzinnie. Przecież o to w świętach chodzi.

Pani Żaneta, która przed świętami handlowała ozdobami wielkanocnymi w centrum Stargardu, wyda
znacznie więcej pieniędzy. Najmniej 1000 złotych.

- Mam dużą rodzinę - tłumaczy stargardzianka. - Trzeba zrobić pyszne jedzenie, kupić prezenty, ozdobić mieszkanie. Chodzi o to, by był nastrój. Siedzimy przy stole, rozmawiamy. U nas zawsze jest bardzo rodzinnie. W święta obdarowujemy się też prezentami. Nie kupujemy drogich rzeczy. Odkładałam ostatnio z każdej wypłaty, żeby na wszystko mi starczyło.

Boją się kredytów
Niektórzy, aby podołać świątecznym wydatkom musieli wziąć pożyczki. Jednak wielu stargardzian się od tego odżegnuje.

- Ja z takich ofert wcale nie korzystam - mówi pani Janina, klientka banku PKO BP.

- Procent jest za wysoki. Potem ciężko byłoby mi to spłacić. Ale nie mam aż tak niskiej
emerytury, żeby sobie bez kredytu nie poradzić. Na okrągło odkładam. Także na zorganizowanie świąt. Na tę Wielkanoc wydam ok. 500 zł.

Nie więcej niż 300 zł przeznaczyła na świąteczne wydatki pani Józefa, inna klientka tego banku.

- Mnie musi wystarczyć emerytura, bo potem byłoby ciężko spłacić pożyczkę - mówi. - Święta spędzę u córki.

Banki dają ostrożniej
O kredyty gotówkowe na sfinansowanie świąt wielkanocnych jest obecnie dużo trudniej niż rok czy dwa lata temu. Klienci już nie są tak mocno bombardowani takimi ofertami jak kiedyś.

- U nas każdego roku roku przed świętami wielkanocnymi widoczny jest kilkunastoprocentowy
wzrost zainteresowania pilną pożyczką - mówi Karol Wąsowski z banku Millennium. - Najczęściej klienci wybierają dłuższe okresy kredytowania, nawet do 72 miesięcy.

Większe zainteresowanie pożyczką ekspresową przed Wielkanocą jest w Pekao S.A.

- Teraz w ofercie promocyjnej jest ona dostępna bez prowizji - mówi Anna Papka z Pekao S.A. - Dzięki temu możemy zaproponować klientom niską miesięczną ratę pożyczki.

Najwięcej pożyczek udzielamy z okresem spłaty na 60 miesięcy.

Natomiast PKO BP ma w ofercie pożyczkę gotówkową. Można ją przeznaczyć na dowolny
cel.

- Cieszy się dużą popularnością - przyznaje Wioletta Skowroń, dyrektor stargardzkiego
banku PKO BP. - Minimalna kwota, którą można wziąć, to 500 zł.

Można ją otrzymać bez zabezpieczeń i poręczycieli, na podstawie dowodu osobistego.
Kilkanaście osób dziennie przed świętami pytało o pilną pożyczkę w dwóch stargardzkich
oddziałach Lukas Banku.

- Każdego roku wzrasta przed świętami zainteresowanie kredytami gotówkowymi - potwierdza
Agnieszka Frąckowiak z Lucas Banku. - W tym roku dodatkowo klienci mogą korzystać z promocji, która potrwa jeszcze do 23 kwietnia.

Prosi rodzina
Nie każdy może dostać kredyt. Wnioski przechodzą przez biuro informacji kredytowej. Gdy klient niezbyt rzetelnie podchodził wcześniej do spłaty rat, o pieniądzach na święta mógł jedynie pomarzyć.

- Przychodziło do nas sporo starszych osób, bo o wzięcie kredytu prosił je ktoś z rodziny
- zdradzają pracownicy stargardzkich banków. - Niektóre odchodziły z kwitkiem, bo miały zbyt małe dochody.

Problem z wzięciem kredytów miały też osoby, które wcześniej w ogóle ich nie brały.

- Lepiej, jeśli ktoś ma już jakąś historię kredytową - mówią bankowcy. - Kto regularnie spłacał pożyczkę jest bardziej wiarygodny niż ten, kto wcale się w bankach nie zadłużał.