Wczorajsza wigilia na placu Lotników w Szczecinie była dobrą okazją do podzielenia się opłatkiem, kolędowania i złożenia życzeń. Tym znanym i zupełnie nieznanym szczecinianom.
Tak jak na prawdziwej Wigilii, nie mogło zabraknąć wigilijnych potraw. Po barszcz, pierogi czy bigos ustawiały się długie kolejki szczecinian.
- Wydałem już chyba z trzy tysiące porcji - mówi Remigiusz Smoliński, kucharz z restauracji "Columbus" w Szczecinie. - Najbardziej szczecinianom smakuje bigos.
Tłumy szczecinian przychodziły też do wozu z siankiem, które nasza redakcja specjalnie przywiozła z wioski pod Wolinem.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?