Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka awantura z policją w tle. Wójt wlókł wyborczego rywala za samochodem

(mdr)
Tę informację dostaliśmy od internauty. Wygrany w wyborach, pijany wójt z jednej z miejscowości krzyczał do swojego kierowcy: Przejedź tego sk...a. Chodziła o członka konkurencyjnego komitetu wyborczego. Później zahaczył go samochodem i wlókł 70 m. Internauta podważa wiarygodność miejscowej policji twierdząc, ze wójt ma układy.

Alarmująca wiadomość brzmiała następująco (usunęliśmy nazwiska i nazwę miejscowości):

"Dzisiaj około godziny 0.30 po północy obecny wójt (...) gminy (...) po wygranych wyborach samorządowych będąc pod wpływem alkoholu, siedząc z boku kierowcy samochodu, krzyczał do kierowcy: zabij sk...a , zabij sk...a, po czym ciągnęli jednego z członków Komitetu Wyborczego KWW (...) (kandydata w II turze na wójta (...)) 70 m za samochodem. Prosimy o interwencję ze względu na opieszałość policji. Pan wójt ma szerokie kontakty".

Tyle internauci. Od razu skontaktowaliśmy się z komendą powiatową policji w Gryfinie. Tu sprawa jest znana. Faktem jest, że do tej pory komendant nie podjął żadnych wiążących decyzji. Jak twierdzi rzecznik prasowy komendy, obu panów, którzy są bohaterami cytowanego maila, poddano badaniu na alkomacie.

- Żaden z nich nie był pod wpływem alkoholu - mówi i dodaje: - Zeznania obu na wzajem wykluczają się. Prawdą jest, że uczestnikiem zdarzenia był pan wójt (...). Prawdą jest też, że doszło do utarczki słownej. Mamy też dwie sprzeczne opinie o słowach, jakoby chodziło o groźby karalne. Nie zgadza się też informacja, jakoby jeden z tych panów był ciągnięty przez samochód 70 m. Z relacji jednego wynika, że tylko 3-4 metry i ze był zahaczony o klamkę.

Skontaktowaliśmy się z internautą. Jego wersja jest inna.

- Mamy na to wiarygodnych świadków, w tym wysoko postawionych urzędników Urzędu Marszałkowskiego oraz biznesu - twierdzi. - Zeznania tych świadków różnią się do wersji9 policji, która przy zdarzeniu nie była obecna. Wójt (....) był tak pijany, że nie mógł wejść po schody (....). Zaczepili (...) lusterkiem i ciągnęli go co najmniej 30 m za samochodem.

Internauta twierdzi, ze sprawą zajęli się prawnicy ugrupowania, którego przedstawiciel został poturbowany. Ponoć ma poważne uszkodzenia ciała. Do sprawy jeszcze wrócimy. Tyle na gorąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński