Jeśli natomiast marzą o dziewczynce, lepiej byłoby, gdyby na matkę swego dziecka wybrali kobietę starszą od siebie. Do takiego wniosku doszedł demograf John Manning z uniwersytetu w Liverpoolu, analizując dane dotyczące porodów w Anglii i Walii w latach 1911-1953. Do badań wybrał ten okres, ponieważ chciał sprawdzić, czy obie wojny światowe wpłynęły na proporcje pomiędzy noworodkami płci męskiej i żeńskiej. Jak wiadomo, chłopców przychodzi na świat nieco więcej niż dziewczynek.
- Przewaga chłopców nad dziewczynkami rosła podczas obu wojen i tuż po nich - mówi Manning. Szukając wyjaśnienia zjawiska, sprawdził, ile lat mieli rodzice. Analiza statystyczna danych pokazała, że znaczenie może mieć różnica wieku pomiędzy ojcem a matką. - Podczas obu wojen brytyjscy mężczyźni częściej wiązali się z młodszymi, w porównaniu z czasami pokoju, partnerkami - informuje naukowiec. Podkreśla on jednak, że prawidłowość dotyczy dużych populacji i nie należy jej przenosić na doświadczenia konkretnych osób. - Własnych planów małżeńskich lepiej nie układać, kierując się naszymi wnioskami. Może się bowiem okazać, że nie znajdą potwierdzenia - podkreśla.
Według Manninga im większa różnica wieku dzieliła mężczyznę od młodszej od niego partnerki, tym większe było prawdopodobieństwo, że urodzi ona chłopca. Jeśli ta różnica przekraczała pięć lat, dwukrotnie częściej na świat przychodził męski potomek. Kobiety starsze od mężczyzn zwiększały szansę urodzenia dziewczynki, choć nie aż tak wyraźnie, jak w przypadku mężczyzn. - Warto też podkreślić, że nasze wnioski dotyczą tylko pierworodnych. Wiek rodziców nie miał żadnego wpływu na płeć drugiego dziecka - mówi Manning. Nie potrafi on wyjaśnić przyczyn zjawiska. - W tym celu warto byłoby przeprowadzić podobne analizy w innych krajach - postuluje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
