Fundacja Młodzieżowej Przedsiębiorczości już siódmy raz organizowała akcję dla uczniów - Dzień Przedsiębiorczości.
- Wzięliśmy w niej udział po raz pierwszy - mówi Elżbieta Żwirko-Kujawiak, doradca zawodowy w ZS 2. - To okazja do weryfikacji wyobrażeń o przyszłym zawodzie. Uczniowie mogli oddychać atmosferą różnych miejsc pracy, wykazać się wiedzą. Warto to robić, bo połowa uczniów naszej szkoły zmienia zawód po jej skończeniu.
Uczniowie dzielą się wrażeniami z różnych miejsc.
- Mają tam dużo pracy, jest duża odpowiedzialność, panuje skupienie, ale i rodzinna atmosfera - opowiada Marta Wierzbicka o pobycie w firmie logistycznej Tradis.
- Nas też przyjemnie przyjęto w banku BGŻ - mówią Malwina Karbowiak i Justyna Lewandowska. - Widziałyśmy bankomat od tyłu, skarbiec. Spodobało nam się tam, choć praca z klientami wymagającymi szybkiej informacji, jest bardzo stresująca.
Natalia Płuciennik była w Powiatowym Urzędzie Pracy. Została miło przyjęta, usłyszała ofertę wolontariatu lub praktyk.
- Pracuje tam bardzo dużo kobiet - opowiada. - Widziałam, jak petenci im grożą, wyzywają. Jeden pan zaczął się stawiać, a pani wpadła w histerię, gdy usłyszała, że musi się leczyć.
Katarzyna Chudzińska i Justyna Kaczmarek musiały elegancko się ubrać do szczecińskiego biura kredytowego.
- Choć pracy jest dużo, to spodobało nam się, bo było czysto, ciepło, a praca nie jest fizyczna - mówią pierwszoklasistki. - Trzeba podpisywać masę dokumentów, wykonywać wiele telefonów, jest też bezpośredni kontakt z klientem.
Nie wszędzie jednak było przyjemnie. Jeden z chłopaków opowiada, jak trafił do firmy spedycyjnej, w której panowała nerwowa atmosfera.
- Wszyscy przeklinali, nawet jedyna tam kobieta - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?