Więcej tanich taksówek

Z wnioskiem o podniesienie obowiązujących od 1999 roku cen wystąpił Zarząd Miasta. Jak stwierdziła wiceprezydent Elżbieta Malanowska, szczecińskimi stawkami zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, do którego skargę złożyli taksówkarze niezrzeszeni. Uważają oni, że są pokrzywdzeni przez korporacje.
Longina Kaczmarek Rzecznik Praw Konsumenta, która opiniowała projekt uchwały, uznała, że nie widzi podstaw do zwiększenia cen. Co ważniejsze, z prośbą o pozostawienie ich na dotychczasowym poziomie wystąpili także taksówkarze.
- Mamy ponad 2 tysiące podpisów przeciw podnoszeniu cen - mówił w ich imieniu, Andrzej Frydrykiewicz. - W porównaniu z 2000 rokiem straciliśmy 30 proc. klientów. Nie wykorzystujemy starej stawki. Maksymalna cena wynosi obecnie 1,60 zł za km, my jeździmy za 1,20 zł. Jeżeli podniesiemy ceny, będziemy stali na postojach.
Radni przyjęli oklaskami tę wypowiedź. Za podniesieniem cen głosowały 2 osoby, 28 było przeciw, 12 wstrzymało się.
O 23 nowe zezwolenia na zarobkowy przewóz osób wystąpił Zarząd Miasta. Tylu bowiem taksówkarzy zrezygnowało z uprawiania tego zawodu.
- Nie widzę powodu, by ograniczać tę liczbę - mówił Marek Siedlewski z Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem korporacji w Szczecinie powinno być jedynie 1500 taksówek. Po przyjęciu propozycji zarządu byłoby ich 2400. Tymczasem w kolejce po zezwolenie czeka 217 osób.
Ostatecznie Rada Miasta przyjęła poprawkę zaproponowaną przez Komisję Bezpieczeństwa Publicznego i Samorządności, która uznała, że można wydać 250 nowych zezwoleń. Oznacza to, że jeżeli zgłosi się tylu chętnych to będziemy mieć w Szczecinie 2627 legalnie jeżdżących taksówek.