Słowa stadion, Pogoń i Szczecin w ostatnich dniach są najpopularniejszymi frazami we wszystkich serwisach informacyjnych w naszym regionie. Od miesięcy trwa wzajemne wysyłanie do siebie listów, przerzucanie się argumentami i publikowanie kolejnych wersji projektów. Apogeum tej licytacji miało miejsce w ostatni wtorek. Do Szczecina przyjechał prezes PZPN Zbigniew Boniek i Dariusz Marzec, prezes Ekstraklasy S.A. Spotkali się z prezydentem Piotrem Krzystkiem, prezesem Pogoni Jarosławem Mroczkiem oraz z szczecińskimi radnymi. Efektem rozmów jest utrzymanie status quo w sprawie wyboru projektu. Jednak można pokusić się o stwierdzenie, że zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł prezydent miasta i to forsowany przez niego projekt zostanie zrealizowany.
W Łodzi już budują
Projekt przedstawiony przez szczecińską Pogoń został zaprojektowany przez pracownię architektoniczną Jacka Ferdzyna. Od razu było wiadomo, że planowany obiekt będzie bardzo podobny do tego, który powstaje w Łodzi dla tamtejszego Widzewa, jeżeli nie bliźniaczy.
Podobnie jak w Szczecinie, o nowym stadionie dla Widzewa mówiło się od lat. W między czasie klub piłkarski spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej, zmieniał właścicieli, by ostatecznie znaleźć się w czwartej lidze. W zarządzie klubu znalazły się osoby, które podjęły walkę o przywrócenie należytego miejsca na piłkarskiej mapie Polski czterokrotnemu mistrzowi i powoli odbudowują ten zespół.
Budowa stadionu ruszyła w 2014 roku i wiele wskazuje na to, że już w tym roku zostanie ona ukończona. Mimo kilku problemów, które pojawiły się w trakcie wykonywania robót (znaleziono między innymi ludzkie szczątki i niewybuch z czasów II wojny światowej). Dodatkowo trzeba było przesunąć linię wysokiego napięcia, która przebiegała zbyt nisko nad jedną z powstających trybun.
Początkowo myślano o stadionie mogącym pomieścić aż 30 tysięcy kibiców. W drodze wielu rozmów i konsultacji zdecydowano się na obiekt prawie o połowę mniejszy. Docelowo na trybunach będzie mogło zasiąść 18008 widzów. Przy budowie pracuje codziennie około 140 pracowników, jednak wraz ze zbliżaniem się do końcowych terminów ich liczba będzie rosła. Koszt budowy wyniesie 116 milionów złotych.
Jedynym minusem budowy nowego obiektu przy Alei Piłsudskiego jest przymus rozgrywania przez dwa lata spotkań na obcych boiskach. W tej chwili Widzewiacy rozgrywają swoje spotkana na obiekcie UKS SMS Łódź, który może maksymalnie pomieścić 2000 kibiców. Fani Widzewa mają jednak wyjście z tej sytuacji i mecze swoich ulubieńców obserwują z dachów okolicznych kamienic.
Pogoń w Poznaniu?
Jeśli propozycja klubu znajdzie przychylność ze stron władz miasta, co jest mało prawdopodobne, to Granatowo-bordowi będą zmuszeni do rozgrywania swoich spotkań na innych obiektach. Pogoń gra w ekstraklasie, a ta ma zdecydowanie wyższe wymogi dotyczące organizacji spotkań niż czwarta liga. W najbliższej odległości obiekty spełniające wszystkie zalecenia znajdują się w Poznaniu, Gdańsku lub w Niemczech. Żaden z kibiców Pogoni nie wyobraża sobie by jego drużyna musiała przez, co najmniej, dwa lata wyjechać z miasta. Szczególnie, że ani Poznań, ani Gdańsk nie należą do ulubionych, delikatnie mówiąc, miejsc na piłkarskiej mapie dla szczecinian.
Ten problem jest melodią przyszłości, ale warto by planujący budowę lub przebudowę stadionu przy ulicy Twardowskiego wzięli go sobie do serca już dziś.
Nie wiadomo, o co chodzi
W tej chwili w Szczecinie każda ze stron tkwi w swoim okopie. Podczas wtorkowych spotkań Zbigniew Boniek zaapelował do wszystkich zainteresowanych by rozpoczęli dialog.
- Stadion jest dla wszystkich i każda ze stron ma swoje racje. Potrzeba wzajemnego dialogu - mówił prezes PZPN, podczas wizyty w Szczecinie.
W naszym mieście szczególnie dużo uwagi poświęca się na sprawy związane z kosztem inwestycji. Według wyliczeń magistratu przebudowa stadionu będzie wynosić około 150 milionów złotych. Natomiast projekt klubowy jest o 30 mln tańszy. Choć nie uwzględniono w nim wszystkich kosztów mogących powstać przy rozbiórce starego obiektu.
Klub ma po swojej stronie kibiców, którzy od dekad walczą o nowy stadion w Szczecinie i mają dosyć mydlenia im oczu wizjami szybkiego powstania wymarzonego obiektu. Od kilku lat, na każdym meczu wznoszą okrzyki „nowy stadion dla Szczecina”, zbierają podpisy, a ostatnio spotkali się przed urzędem miasta, by jeszcze głośniej wykrzyczeć swoje prośby.
Jest skąd brać przykład
Przykład Łodzi pokazuje, że można dojść do konsensu i w porozumieniu ze wszystkimi stronami rozpocząć budowę nowego stadionu. Choć od największych sukcesów Widzewa minęło prawie dwadzieścia lat i w tym samym mieście jest druga drużyna, której stadion jest powoli budowany, to w niedalekiej przyszłości będzie miał stadion z prawdziwego zdarzenia. W Ekstraklasie tylko Pogoń i chorzowski Ruch grają na wysłużonych obiektach. W wszystkich pozostałych miastach są już nowe stadiony. Jest skąd brać przykład, by nie powielać cudzych błędów.
Polecamy na gs24.pl:
Wzruszająca inscenizacja drogi krzyżowej na Skolwinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
