Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes ZCH Police odwołany. Związkowcy chcą głowy następnego

Piotr Jasina
Na zdjęciu Sławomir Winiarski.
Na zdjęciu Sławomir Winiarski. Fot. ZCH Police
Jedna z największych spółek w regionie, notowana na giełdzie, przeżywa kryzys ekonomiczny i personalny. W zarządzie od wczoraj nie ma już Sławomira Winiarskiego. Spółką rządzą tylko dwie osoby. Czy długo? Niekoniecznie, gdyż związkowcy zbierają podpisy by odwołać Janusza Motylińskiego.

Kiedy zarząd wczoraj prezentował dziennikarzom wyniki spółki po pierwszym kwartale, Rada Nadzorcza na nadzwyczajnym posiedzeniu przyjmowała rezygnację Sławomira Winiarskiego, wiceprezesa ds. handlowych POLIC. Firmą rządzą już tylko 2 osoby. Ale to raczej nie koniec personalnej rewolucji.

Janusz Motyliński, wiceprezes ds. organizacyjnych jest reprezentantem załogi w zarządzie. Związkowcy już go nie chcą. Twierdzą, że stracił ich zaufanie. Zbierają podpisy, by go odwołać. Potrzebują ich ponad tysiąc.

- Z tym nie będzie problemu, bo wszystkie związki są już za odwołaniem - zapewnia nasz rozmówca z "Solidarności".

Co do prezesa decyzje też już zapadły?

- Tak, to kwestia czasu - zapewniają związkowcy. - Nie można wszystkich na raz, by nie doprowadzić do paraliżu spółki, ktoś musi nią zarządzać, podpisywać dokumenty.

Na razie scenariusz związkowców jest realizowany. W liście do premiera Donalda Tuska i ministra skarbu Aleksandra Grada, żądali odwołania całego zarządu. W ich przekonaniu odpowiedzialny jest za finansową zapaść spółki. Najpierw z funkcji wiceprezesa zrezygnował Arkadiusz Pawlak. Wczoraj, tak jak zapowiadaliśmy wcześniej, rezygnację z funkcji wiceprezesa tej i następnej kadencji złożył Sławomir Winiarski. Odpowiadał w firmie za sprawy handlowe. RN rezygnację przyjmowała kiedy zarząd przedstawiał dziennikarzom wyniki za pierwszy kwartał. Spółka po trzech miesiącach wygenerowała prawie 175 mln zł straty, połowę na sprzedaży, pozostałą część na tzw. opcjach.

- Związkowcy już od miesięcy domagali się mojej głowy - przyznał Sławomir Winiarski. - W rozmowie z ministrem skarbu doszliśmy do wniosku, że złożę rezygnację. Nie wiem, czy to ich zadowoli i zechcą rozmawiać z zarządem.

Ryszard Siwiec, prezes POLIC podkreślił, że program restrukturyzacji firmy musi być wprowadzony, bez względu na to, kto będzie zarządzał spółką.

- Liczmy na kredyt 170 mln zł, z czego 150 mln ma poręczyć ARP - dodał. - Musimy osiągnąć konsens ze związkami. Nie ma innego wyjścia. Jest szansa, że przy rozliczeniu części opcji i zamianie na kredyt, niezbędnych inwestycjach, restrukturyzacji kosztów, zatrudnienia na koniec roku wyjdziemy na zero.

Kadencja obecnego zarządu kończy się 25 czerwca. Ryszard Siwiec, Janusz Motyliński wygrali konkurs na członków zarządu kolejnej kadencji. Znalazł się w nim także dyrektor ekonomiczny Zbigniew Miklewicz. Wczoraj Rada ogłosiła też konkurs by uzupełnić skład, na członków zarządu ds. handlowych i strategii, rozwoju. Dokumenty kandydaci powinni złożyć do 3 czerwca, rozmowy kwalifikacyjne zaplanowano na 9 czerwca.

Zakłady Chemiczne zatrudniają obecnie 3,2 tys. pracowników. Spółka jest jednym z największych producentów regionie, notowana na warszawskiej giełdzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński