Dwa lata temu nazwał publicznie Arkadiusza Pawlaka niewolnikiem Sławomira Nitrasa. Zarzucił mu zatrudnienie ponad 300 pretorian Platformy Obywatelskiej, zawieranie niekorzystnych kontraktów, oraz sfinansowania kampanii Sławomira Nitrasa z pieniędzy, które miały posłużyć opracowaniu strategii ZCH Police. Pawlak był wtedy wiceprezesem zakładów. Jest związany z PO. Sławomir Nitras to szef szczecińskiej Platformy.
Dziś przed sądem zeznania składał Arkadiusz Pawlak. Stwierdził, że słowa Zielińskiego zniesławiły go i naraziły na utratę zaufania w oczach opinii publicznej. Jak do tej pory Zieliński nie udowodnił, ze Pawlak zatrudniał ludzi z Platformy. Wyrok ma zapaść 1 grudnia.
Proces toczy się już po raz drugi. W lutym sad uznał, że Zieliński zniesławił Pawlaka.
Postępowanie warunkowo umorzył na dwa lata, ale ukarał związkowca trzema tysiącami złotych na cel społeczny.
Na wniosek Pawlaka, sąd okręgowy uchylił lutowy wyrok. Były wiceprezes chce ostrzejszej kary dla związkowca.
- Zostało naruszone moje dobre imię i zaufanie w oczach opinii publicznej. Nie mogłem tej sprawy tak zostawić - mówi Pawlak.
Zieliński nie wycofuje się ze swoich słów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
