Śmiałkowie wyruszą rankiem 23 czerwca z Trelleborga w Szwecji (patrz mapka). Do Świnoujścia mają dotrzeć 25 czerwca i jeszcze tego samego dnia mamy ich przywitać przy Wałach Chrobrego w Szczecinie. Trasa liczy łącznie 300 km.
Będzie ciężko
Historyk z chemikiem
Piotr Owczarski
44 lata. Szef wyprawy. Uczy historii i wiedzy o społeczeństwie w Liceum Salezjańskim w Szczecinie. Pasjonat kajakarstwa, historyk żeglarstwa. Zaczął pływać w 1974 r. w 45 Harcerskiej Drużynie Wodnej. W 2006 r. rozpoczął prace nad Encyklopedią Szczecińskiego Żeglarstwa i Sportów Wodnych.
Andrzej Golgin
48 lat. Kajakarz morski, uczestnik spływów kajakowych. W 2004 r. brał udział w spływie kajakowym "Bałtyk pod wiosłem" na trasie Świnoujście - Gdynia. Jego drugą pasją jest jazda na rowerze. Inżynier chemik, kierownik działu w Zakładach Chemicznych Police.
- Ta wyprawa zasługuje na tytuł "Rejsu Roku", to bardzo trudna trasa, szczególnie na odcinku Trelleborg - Rugia - mówi kpt. Zbigniew Jagniątkowski wiceprezes Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego. - Przylądek Cap Arkona, nazywany przez niektórych "małym Hornem", to naprawdę niebezpieczne miejsce.
Wierzą w siebie
Taką trasę chcą pokonać śmiałkowie ze Szczecina.
- Przed wyprawą przeprowadziliśmy wiele treningów - opowiada Piotr Owczarski. - Dziennie przepływaliśmy około 80-100 km.
Kajakarze popłyną włoskim dwuosobowym kajakiem morskim Atlantis o długości 5,4 m i szerokości 0,64 m. Z Trelleborga do Świnoujścia będą asekurowani przez jacht "Tytan" z Harcerskiego Ośrodka Morskiego w Szczecinie. Na "Tytanie" popłynie m.in. kpt. Maciej Krzeptowski, który z kpt. Ludomirem Mączką opłynął ziemię na "Marii". Wśród załogi znajdą się też laureaci Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej Dzieci i Młodzieży.
Nie można zasnąć
Do tej pory po Bałtyku pływano głównie wzdłuż brzegu, nocując na plaży. W poprzek morze chciał przepłynąć Bartosz Boruc z Sopotu, wybierając 190-kilometrową trasę ze szwedzkiej Karlskrone do Ustki. Podobnie jak szczecinianie, miał płynąć jednym ciągiem nocując na wodzie. Nie udało się.
- Oprócz siły i zgrania, konieczna jest duża odporność psychiczna - mówi Piotr Owczarski. - Szczególnie nocą, gdy wokół nie ma żadnego punktu odniesienia, wyobraźnia potrafi płatać figle. Nie wszyscy to wytrzymują.
Dodatkowym problemem będzie z pewnością to, że podczas wyprawy kajakarze w zasadzie nie będą mogli pozwolić sobie na sen - groziłoby to wywrotką.
Wyprawa kajakowa ma być imprezą towarzyszącą regatom The Tall Ships' Races. Patronują jej szczecińskie media, tj. "Głos Szczeciński", PR Szczecin i "Kurier Szczeciński" oraz prezydent miasta, Piotr Krzystek. Sponsorami wyprawy są Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, ZCh Police oraz Excel-Garmin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?