Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wdowczyk po sparingu: Szatnia to nie wszystko

Marcin Dworzyński
Julien Tadrowski (z lewej) i Rafał Grzelak (z prawej) tego sparingu do udanych nie zaliczą.
Julien Tadrowski (z lewej) i Rafał Grzelak (z prawej) tego sparingu do udanych nie zaliczą.
Mimo remisu 1:1, obaj szkoleniowcy kończyli mecz w skrajnych humorach. Trener Dariusz Wdowczyk zarzuca młodym, że ci nie wykorzystują szansy. - Obecność w szatni to za mało - mówi.

Na spotkanie z Flotą trener Dariusz Wdowczyk posłał do boju tych zawodników, którzy mniej czasu spędzili w konfrontacji z Olympique Lyon. Pierwszą bramkę zdobyli Wyspiarze, kiedy Bartosz Śpiączka ogrywając Michała Koja z 16 metrów pokonał Dawida Kudłę. Młodzi zawodnicy wyrównali w ostatnich minutach. Z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Kort, a celną główką popisał się Lucas.

Trener Wdowczyk po meczu nie tryskał humorem. Co prawda grając teoretycznie drugim zespołem, udało się zremisować, ale nie chodziło o wynik, a o styl, w jakim został osiągnięty.

- Zostało nam 6 dni do ligi. Dużo pracy przed nimi - powiedział Wdowczyk tuż po meczu o swoich młodych piłkarzach. Po chwili milczenia, wylał z siebie to, co było widać po jego minie.

- Nie jestem zadowolony z tego sparingu, postawy zawodników i tego, co zaprezentowaliśmy na boisku. Jeżeli dla niektórych sufitem jest bycie w szatni Pogoni, to dla mnie to jest za mało. Będą musieli w każdym meczu, treningu i dniu potwierdzać, że ta szatnia im się należy - dodał trener Wdowczyk. Czego zatem zabrakło szkoleniowcowi do lepszego humoru?

- Wszystkiego. Przede wszystkim mądrości w grze i zaangażowania. Ja wiem, że graliśmy w południe, kiedy było gorąco, ale w lidze także przyjdzie nam grać w takich upałach, a kibice będą wymagali zaangażowania od 1 do 90 minuty. To są młodzi chłopcy, którzy gdzie, jak nie na fajnym boisku, z ciekawym rywalem, mogą się skonfrontować - pytał retorycznie Wdowczyk.

- Trener Wdowczyk się niepotrzebnie denerwuje. Przecież wystawił młodych chłopaków - pocieszał szkoleniowca Pogoni trener gości, Bogusław Baniak. - Wiadomo, że to nie zespół, który wyjdzie na Zagłębie Lubin, bo to skończyłoby się katastrofą. Ja jestem zadowolony z gry. Testowałem pięciu zawodników. Chcemy poprawić grę w ofensywie, byście mogli pisać, że Flota fajnie się broni, ale także gra w ofensywnie. Jeśli to się uda i dołożymy skuteczność, będę bardzo zadowolony.

Spoglądając na grę Wyspiarzy, trudno wskazać zawodnika, który ewentualnie mógłby okazać się wzmocnieniem szczecińskiego zespołu. Pogoń interesowała się Sebastianem Zalepą i Patrykiem Frycem. Tego pierwszego chciał także Widzew i Podbeskidzie, ale żaden z tych klubów nie był skory, by za Zalepę zapłacić.
Wyspiarze testowali w tym spotkaniu pięciu zawodników. Szymona Gąsińskiego, który poprzednio był związany z Zawiszą Rzgów, Pawła Czoskę (Warta Poznań), Konrada Forenca (Zagłębie Lubin), norweskiego napastnika Daniela Forlandsaasa oraz Rafała Grzelaka (Arka Gdynia), którego pamiętamy z występów w Pogoni, a patrząc na jego dyspozycję, zostało po nim jedynie nazwisko.

Pogoń także sprawdzała. Mikołaja Lebedyńskiego trudno rzetelnie ocenić po jednym, mało widocznym występie. Początek spotkania miał udany. Kilka ambitnych odbiorów, udanych zastaw i mądrych odegrań. Dopóki starczyło sił, wyglądało to nieźle. Brakowało jednak sytuacji strzeleckich, ale część winy ponoszą za to partnerzy, którzy rzadko raczyli "Mikiego" podaniem. Dobre wrażenie pozostawił po sobie Patrick Koronkiewicz. 22-latek zagrał na prawej obronie, ale często obserwowaliśmy go w akcjach ofensywnych z którymi nie ma problemu.

- Na samym początku występowałem w ataku. Dopiero w juniorach Bayeru Leverkusen przesunięto mnie do obrony - mówi w rozmowie z nami Koronkiewicz (więcej na temat testowanego zawodnika w jutrzejszym wydaniu "Głosu").

Obaj pozostaną w Szczecinie przynajmniej do końca tego tygodnia.

- Co będzie dalej, to zobaczymy. Koronkiewcz zagrał z nami po zaledwie jednym treningu, a po Lebedyńskim widać, że niezbyt solidnie przepracował okres przygotowawczy - ocenia Wdowczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński