Nadmorscy przedsiębiorcy z naszego regionu w większości przyjęli decyzję premiera z entuzjazmem. Nie ukrywają jednak, że ich zdaniem takie obwieszczenie powinno pojawić się szybciej.
- Cieszymy się, że znów możemy działać, ale nie ma szans żebyśmy uruchomili ośrodek tuż po majówce - mówi Paweł Mickiewicz, właściciel ośrodka wypoczynkowego w Rewalu. - Jesteśmy przygotowani na przyjęcie gości, ale w warunkach sprzed pandemii. Teraz potrzebujemy około dwóch tygodni na spełnienie nowych wytycznych.
A tych jest sporo, bo to nie tylko umieszczenie na terenie obiektu wczasowego dozowników z płynem do dezynfekcji dla gości, ale też wprowadzenie nowego trybu pracy, czy przygotowanie pomieszczenia, w którym będzie można czasowo odizolować osobę z objawami zakażenia.
ZOBACZ TAKŻE:
Wytyczne zostały podzielone na cztery części. Stąd nie brakuje przedsiębiorców, którzy do nowej sytuacji podchodzą z dystansem.
- Chcemy być dobrze przygotowani do tego sezonu, dlatego nie wznowimy działalności tuż po 4 maja - mówi Joanna Jabłońska, dyrektor Marena Wellness & Spa w Międzywodziu. - Nowe wytyczne będziemy wdrażać systematycznie przy jednoczesnej obserwacji sytuacji w kraju i na świecie. Nie chcemy ryzykować dla wynajęcia kilku pokojów. Bezpieczeństwo pracowników i gości jest najważniejsze.
Sytuacja sprawia, że straty rosną. Pod koniec kwietnia nadmorscy samorządowcy apelowali do wicepremier Jadwigi Emilewicz o wsparcie i rekompensaty, z podaniem daty uruchomienia branży turystycznej. Choć odpowiedź w sprawie otwarcia punktów noclegowych pojawiła się dość szybko, to nikt nie liczy na duże zyski.
Jak mówią hotelarze, maj jest już przekreślony, a z okresu wakacji wypadło ok. 50-60 proc. rezerwacji pochodzących głównie od zagranicznych gości. Do tego dochodzą koszty, które trzeba ponieść, by zabezpieczyć obiekty, pracowników, wczasowiczów. Zwiększą się wydatki na wynagrodzenia, sprzątanie i dezynfekcję, a zmniejszy obłożenie obiektu.
Wójt Rewala stara się optymistycznie patrzeć w przyszłość.
- Dochody gminy to 80 proc. dochodów własnych pochodzących z turystyki, więc decyzja o przywróceniu tego sektora była dla nas wszystkich bardzo ważna - mówi Konstanty Tomasz Oświęcimski. - Turyści zaczną się pojawiać, choć może nie w liczbach, w których gościliśmy ich w latach poprzednich. Musimy dać sobie czas na przyzwyczajenie się do nowych warunków i zbudowanie zaufania. Jeśli wspólnie będziemy dbać o przestrzeń, w której się spotykamy, na pewno damy radę.
Podobne podejście mają właściciele pojedynczych apartamentów na wynajem.
- Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mój lokal ma osobne wejście od strony ogródka i wynajmuje go jednej rodzinie czy grupie przyjaciół - mówi pani Marta, właściciela apartamentu w Dziwnowie. - Dodatkowe koszty nie są dla mnie przytłaczające i chociaż telefony się nie urywają, to nie mogę narzekać na zupełny brak zainteresowania. Myślę, że z czasem kalendarz rezerwacji będzie pełen.
Czy przedsiębiorcy boją się zakażenia na terenie ośrodka?
- Obawy są zawsze - podsumowuje Paweł Mickiewicz. - Ale to od nas samych zależy, jak będziemy się zachowywać. Niestety nie mamy wpływu na to, że ktoś wyjedzie z domu z gorączką, bo uprze się, że chce jechać nad morze. Z naszej strony mogę zapewnić, że będziemy się bacznie przyglądać gościom i przestrzegać wszelkich zasad.
raport codziennie aktualizowany:
Koronawirus. Liczba zakażeń w Polsce:
- Zakażonych221 363+ 1 725
- Zmarło4 099+ 0
8. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.
- Zakażonych:+33 480(4 886 154)
- Zmarło:+33(105 194)
- Szczepienia:+19 509(51 564 403)
Zobacz więcej wiadomości z regionu!
potrzebne informacje
warto wiedzieć
Śledź na żywo
warto wiedzieć
Wspieramy Lokalny Biznes!
Poczytaj, pooglądaj, dowiedz się więcej
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?