Wciaż trwa bezkrólewie w szczecińskiej radzie miasta

Po tym jak Michał Wilkocki został zatrzymany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i zrzekł się po tym wydarzeniu mandatu, szczecińska RM nie ma przewodniczącego.

Przed wtorkową sesją wydawało się, że jego miejsce w prezydium rady zajmie przedstawiciel klubu Bezpartyjnych. Na nieoficjalnej giełdzie nazwisk pojawiało się dwie osoby: Renata Łażewska i Marek Kolbowicz.

Tymczasem przed rozpoczęciem procedury wyboru przewodniczącego Łukasz Tyszler, w imieniu klubu KO wniósł o wyłączenie tego punktu z porządku obrad.

- Jesteśmy w toku rozmów z klubem Bezpartyjnych nad tym, by wybrać bardzo dobrego przewodniczącego RM. Dziś nie był to najlepszy czas na dokonanie takiego wyboru - tłumaczył Łukasz Tyszler, szef klubu KO.

Jednocześnie radny Tyszler powiedział, że nowy przewodniczący nie koniecznie musi być z klubu Bezpartyjnych.

- Będzie to na pewno członek rady miasta. Nie jest jeszcze pewne z którego klubu. Jako Koalicja Obywatelska jesteśmy natomiast zdecydowanie przeciwko ponownemu wprowadzeniu rotacyjności na stanowisku przewodniczącego - mówił Tyszler.

Z takim pomysłem wystąpił, zgodnie z zapowiedziami, klub Prawa i Sprawiedliwości.

- Sam pan prezydent Piotr Krzystek wychwalał w poprzednich latach to rozwiązanie. Proponujemy, aby powrócić do tej dobrej praktyki - twierdził Marcin Pawlicki z PiS.

Radni tego klubu przygotowali odpowiednie stanowisko RM, które w głosowaniu nie zostało włączone do porządku obrad wczorajszej sesji.

Posiedzenie w dalszej części prowadzi Bartłomiej Sochański, wiceprzewodniczący RM.

Nazwisko nowego przewodniczącego powinniśmy poznać za miesiąc, podczas czerwcowej sesji rady