Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WC problem po szczecińsku. Co ludzie wrzucali do klozetu

Maciej Janiak
Pompownia ścieków, ulica Białowieska. Tak wyglądają śmieci, których szczecinianie pozbywają się przez swoje muszle klozetowe. Jest tego kilkanaście ton miesięcznie.
Pompownia ścieków, ulica Białowieska. Tak wyglądają śmieci, których szczecinianie pozbywają się przez swoje muszle klozetowe. Jest tego kilkanaście ton miesięcznie. Fot. Marcin Bielecki
Mieszkańcy spuszczają w swoich toaletach dosłownie wszystko. Pracownicy szczecińskiej kanalizacji nie nadążają z usuwaniem poważnych usterek, które blokują kanały i ostrzegają: - Ceny wody i ścieków mogą przez to drastycznie wzrosnąć!

Wyższe ceny na rachunku za odprowadzenie ścieków to scenariusz realny. Fachowcy z kanalizacji walczą z awariami i czyszczą pompy kilka razy częściej niż powinni. wszystko przez to, że szczecinianie spuszczają w swoich toaletach dosłownie wszystko.

- Jest choćby przypadek pana, który robiąc remont łazienki nie wyniósł wiadra gruzu - mówi Tomasz Makowski z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Wszystko rozdrobnił młotkiem i spuścił w klozecie.

Gdyby spojrzeć w to, co kanalarze wyciągają z zapchanych pomp i rur można scharakteryzować dzielnice Szczecina: Pomorzany - patyczki do uszu, rajstopy, Gumieńce - pieluchy, ręczniki jednorazowe, frędzle z mopów, Bezrzecze - koks, węgiel, szmaty.

- Jest taka smutna prawidłowość, że im zamożniejsza dzielnica, tym gorzej w kanałach - rozkłada ręce Adam Jacoszek z wydziału gospodarki sanitarnej ZWiK. - Rajstopy, majtki typu stringi, pieluchy, podpaski, patyczki do uszu, a nawet jednorazowe fartuchy do rozbiórki mięsa zatrzymują nasze pompy. Niedawno jedno z urządzeń po remoncie za kilka tysięcy złotych zostało zanurzone w ściekach, po dwóch minutach stanęło.

Niektórzy szczecinianie mogliby udzielać niezwykłych porad: do klozetu można wcisnąć nawet wyprawioną skórę z dzika, a studnia kanalizacyjna zmieści pralkę franię, opony, czy odrąbane świńskie kopyta.

- Mamy poważny problem - komentuje praktyki mieszkańców Tomasz Makowski. - Widocznie wzrastają nasze koszty eksploatacyjne, a ponieważ przybywa nam pompowni ścieków, ich utrzymanie będzie kosztowało jeszcze więcej. Jeżeli mieszkańcy się nie opamiętają, będą więcej płacić za ścieki. Apelujemy o wyższą kulturę w użytkowaniu toalet.

- Mieszkańcy powinni pamiętać, że najzwyczajniej w świecie mogą zapchać rury we własnym domu. Gwarantuję, że ten komu odchody zaleją mieszkanie więcej nie wrzuci do toalety nic co się nie rozkłada - ostrzega Jerzy Adamczyk, kierownik ze ZWiK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński