Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważny mecz Piasta Szczecin

Krzysztof Dziedzic
Główną siłą Budowlanych jest Maja Soja - była siatkarka Piasta Szczecin. A jej mąż, Mariusz Soja, jest trenerem toruńskiego zespołu.
Główną siłą Budowlanych jest Maja Soja - była siatkarka Piasta Szczecin. A jej mąż, Mariusz Soja, jest trenerem toruńskiego zespołu.
Około 70 kibiców ze Szczecina będzie dopingować w Toruniu siatkarki PRO KON STALU Piasta, które zmierzą się z miejscowymi Budowlanymi w I lidze. Mimo, że punkty naszej drużynie są bardzo potrzebne, to wydaje się, że porażka 2:3 nie będzie tragedią...

Przypomnijmy po raz kolejny: po sezonie zasadniczym cztery najlepsze drużyny walczyć będą o awans do ekstraklasy. Organika Łódź wydaje się poza zasięgiem pozostałych drużyn i powinna awansować bezpośrednio. Kto z nią przegra w finale, będzie miał jeszcze prawo rywalizacji w barażach z przedostatnim zespołem ekstraklasy. To jest realna szansa na awans - chodzi więc o to, by nie zająć na koniec sezonu zasadniczego czwartej lokaty i nie wpaść na Organikę już w półfinale.

Tabela

1. Organika 17 43 48:17
2. Sokół 17 38 42:20
3. Chemik 18 32 37:31
4. Budowlani 18 31 35:30
5. Piast 17 29 38:29
6. Remagum 18 28 38:35
7. TPS 17 26 34:35
8. KSZO 17 17 30:42
9. SMS 18 15 26:47
10. Wisła 18 15 23:46
11. AZS 17 13 25:44

Porażka 2:3 nie będzie zła

Jak widać, Piast walczy o trzecie miejsce z aż czterema zespołami: Chemikiem Police, sobotnim rywalem Budowlanymi, Remagum Mysłowice i TPS Rumia. Na dziś musi jednak skupić się na wyprzedzeniu Budowlanych.

Piast traci do torunianek dwa punkty - ale ma jeden mecz więcej do rozegrania. Jeżeli jednak Piast przegra w sobotę 0:3 lub 1:3 i będzie miał pięć punktów straty do przeciwniczek, to sytuacja stanie się bardzo trudna. Wystarczy, że torunianki wygrają w ostatnim meczu z Remagum Mysłowice i Piast już ich nie dogoni.

Jednak porażka 2:3 (czyli punkt dla Piasta i dwa dla Budowlanych) daje już nadzieję. Nasz zespół będzie tracić do przeciwniczek trzy punkty, co przy jednym meczu więcej do rozegrania jest niezłą sytuacją. Co ważne: Piast ma lepszy bilans setów od Budowlanych, więc w przypadku tej samej liczby punktów na finiszu będzie wyżej w tabeli.

Torunianki pod większą presją

Oczywiście liczymy, że Piast wygra w Toruniu. - Zwycięstwo znacznie ułatwiłoby nam sytuację - mówi trener Piasta, Marek Mierzwiński. - Punkty są nam potrzebne jak chleb do życia. Wierzę w nie bardzo mocno, bo zespół jest naprawdę w dobrej formie. Problemem jest tylko sytuacja kadrowa. Nie ma rezerwowych, więc większość z zawodniczek nie może odpocząć od meczowego stresu i posiedzieć kilka minut na ławce rezerwowych.

Mierzwiński zwraca uwagę na jeszcze jedno. - Nasz rywal ma nóż na gardle - twierdzi. - Jak z nami nie wygra, to praktycznie może zapomnieć o pierwszej czwórce. A choć będzie grał we własnej hali, to będzie miał przeciwko sobie kibiców rywali, czyli to będzie dla torunianek coś nowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński