Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważny mecz Piasta Szczecin

Krzysztof Dziedzic
Pochodząca z Goleniowa rozgrywająca Sokoła Natalia Staniucha zapewne dobrze zaprezentuje się przed szczecińska publicznością.
Pochodząca z Goleniowa rozgrywająca Sokoła Natalia Staniucha zapewne dobrze zaprezentuje się przed szczecińska publicznością. Tomasz Łój
Pogromczynie Wisły Kraków, siatkarki Sokoła Chorzów, zmierzą się w sobotę w Szczecinie o godzinie 19 z Piastem.

Piast jest w tabeli trzeci, ale ostatnio gra słabo. Sokół jest czwarty i spisuje się dobrze. Zapowiada się ciekawy mecz - i trudny dla naszego zespołu.

Sokół w poprzedniej kolejce pokonał Wisłę Kraków 3:1. Nie był to przypadek, bo chorzowianki także w pierwszej rundzie pokonały krakowianki (3:2), z którymi Piast przegrał siedem ostatnich spotkań.

Sokół przyjechał wygrać, a nie pograć

Jak się wygrywa z Wisłą? Wyjaśnia rozgrywająca Sokoła od tego sezonu, pochodząca z Goleniowa rozgrywająca Natalia Staniucha:

- Trzeba stworzyć prawdziwy kolektyw, dać z siebie wszystko i cały czas wierzyć w zwycięstwo - stwierdziła Staniucha. I nie są to puste słowa, bo jej Sokół przegrał pierwszego seta z Wisłą aż 12:25, ale nie załamał się i wygrał trzy następne partie.

Sokół ma teraz w tabeli tylko trzy punkty mniej od Piasta (i rozegrany jeden mecz więcej), więc marzy o zrównaniu się punktami ze szczeciniankami.

- Na pewno przyjechałyśmy do Szczecina by wygrać, a nie by pograć - mówi Staniucha. - Naszym celem jest awans do pierwszej czwórki, która walczyć będzie w fazie play off o awans do ekstraklasy. Jest to możliwe, bo z każdym można wygrać i przegrać. Zdarzają się lepsze i gorsze dni, może nam w sobotę znów zdarzy się ten lepszy.

Jak zagrać z Piastem, by wygrać?

- Nie ma jakichś określonych elementów, na które zwracamy uwagę - wyjaśnia Staniucha. - Na pewno niezbędna będzie determinacja i wola walki.

Ta wola walki połączona z ostatnimi problemami kadrowymi Piasta może przynieść szczecińskiemu zespołowi problemy.

Chemik, skoncentruj się!

Drugi nasz zespół w I lidze, Chemik Police zmierzy się w Pszczynie z miejscowym PLKS. Rywalki nie wygrały jeszcze meczu, zdobyły tylko jeden punkt za wygranie w jednym ze spotkań dwóch setów. Na pewno jednak nie chcą zakończyć sezonu bez wygranej, a Chemik wydaje im się dość łatwym rywalem do przełamania się. Dlatego policzankom będzie potrzebna koncentracja, by nie zmarnować szansy na bardzo potrzebne trzy punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński