Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waterpoliści Arkonii z Pucharem Polski

Anna Pasztor
Sebastian Wołosz
Zawodnicy Arkonii Szczecin okazali się nie do pokonania. W rozgrywanym na obiekcie Floating Arena finałowym turnieju Pucharu Polski waterpoliści trenera Roberta Sekuły wygrali swoje pojedynki i zgarnęli trofeum.

W weekend Szczecin stał się stolicą piłki wodnej. Do naszego miasta przybyły reprezentacje pięciu najlepszych klubów z całego kraju, aby zmierzyć się w Pucharze Polski. Szóstą drużyną byli gospodarze - Arkonia, którzy byli już rozstawieni w półfinale i czekali na swojego rywala (podobnie jak ekipa z Łodzi).

- Brakuje w składzie najlepszego zawodnika, Roberta Sekuły, który mógł tak naprawdę sam wygrać spotkanie - mówił pełniący funkcję kapitana Marcin Drula.

Trenera i kapitana Roberta Sekułę wyeliminowały problemy zdrowotne. Choć w osłabionym składzie, to szczecinianie bez problemów wygrali swój pierwszy mecz, w którym zmierzyli się z WTS Bytom.

Wprawdzie początek w wykonaniu gospodarzy był trochę nerwowy, ale po uspokojeniu gry wszystko zaczęło się układać. Pierwszą bramkę zdobyli szczecinianie, ale goście szybko doprowadzili do wyrównania. Dalsza część spotkania to festiwal ładnych goli w wykonaniu szczecińskich waterpolistów, którzy zaskakiwali bramkarza gości albo lobami, albo rzutami z obrotu. Szczecinianie równie dobrze spisywali się w obronie, uniemożliwiając gościom oddanie rzutów w światło bramki. Zawodnicy z Bytomia nie mogli też znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego bramkarza Arkonii - Waldemara Leszka, który bardzo dobrze spisywał się między słupkami. Mecz zakończył się wynikiem 15:3.

- Początek był trochę nerwowy, ale z czasem się rozkręciło - oceniał spotkanie Drula. - Szansę dostali młodzi zawodnicy i ją wykorzystali.

W finałowym pojedynku mistrzowie kraju zmierzyli się ze swoimi największymi rywalami - zespołem ŁSTW Łódź. Szczecinianie wskoczyli do wody bardzo skoncentrowani. Pierwszą bramkę zdobyli goście, a po niej toczyła się wyrównana walka. Dopiero po zmianie stron szczecinianom udało się odskoczyć i zdominować łodzian. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem naszych zawodników 12:7.

- Wszyscy zagrali dobrze taktycznie, dlatego też niewiele musiałem chłopakom podpowiadać - nie krył radości Drula. - To był wprawdzie trudny mecz, bo od początku toczyła się zacięta walka, ale byliśmy dobrze przygotowani fizycznie, jak i psychicznie.

Wyniki spotkań:

Bytom - Gorzów 10:6, Poznań - Warszawa 12:13, Gorzów - Poznań 7:11 9:13, Łódź - Warszawa 22:8, Szczecin - Bytom 15:3, Warszawa - Bytom 11:8, Szczecin - Łódź 12:7.

Arkonia Szczecin:

B. Szymański 8, P. Szymański 8, Ławniczak 5, Radziński 2, Turowski 2, Ulchurski 2, Pepliński 2, Drula 1, Bereda, Kołodziejski, Łukaszewicz, Rojek, Sypuła, Leszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński