Bocianów w gnieździe przy ul. Szczecińskiej na Warszewie jeszcze nie ma. Warszewianie chcieli skorzystać z okazji i wzmocnić bociani dom. Po co?
- Według naszych obliczeń, gniazdo stoi tutaj już 25 lat. Pal, na którym jest usytuowane, wymaga renowacji. Belki są spróchniałe i stare, dlatego do dwóch lat zabiegamy o jego wymianę - mówi Radosław Porwich, ze stowarzyszenia Nowe Warszewo. - Mieszkańcy zżyli się już z tymi bocianami, są dla nas ważne. Musimy zadbać o ich dom, aby nie przestały do nas wracać.
Pierwotnie umocnienie konstrukcji miało się odbyć tydzień temu, nie pozwoliła jednak na to pogoda. Do Szczecina trafiły już nawet pale, z których wykonana zostanie konstrukcja.
- Pogoda utrudniła nam wymianę i skończyło się jedynie na umocnieniu starej belki, poprzez ulokowanie czterech drągów. Dodatkowe utrudnienie stanowi rozpoczynający się od 1 marca okres ochronny bocianów, dlatego na nowy dom bociany dostaną dopiero na jesień. Mamy nadzieję, że do tego czasu z gniazdem nic się nie stanie - mówi Porwich.
Dwa pale sprowadzone do Szczecina mają kilkanaście metrów długości i ważą blisko pół tony. Według obliczeń fachowców, nowa konstrukcja zabezpieczy gniazdo na ponad sto lat.
- Bociany są symbolem Warszewa, mieszkańcy nadali im nawet imiona Antoś i Tosia. To najprawdopodobniej jedyne gniazdo w granicy administracyjnej Szczecina i nie można go zaniedbać. Są plany, aby jeden pal wykorzystać do zbudowania nowego gniazda. Ale to już nie od nas zależy, czy nowe bociany będą chciały się tam osiedlić - dodaje Porwich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?