W sylwestrowy wieczór pod domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu zgromadziła się skromna grupka protestujących.
Miała być duża akcja protestacyjna, na Facebooku swoją obecność zadeklarowało kilka tysięcy osób. Koniec końców pod domem prezesa Prawa i Sprawiedliwości zgromadziła się garstka osób. Dużo więcej jest przedstawicieli policji, którzy legitymowali uczestników manifestacji.
Tuż przed godz. 20. policjanci utworzyli kordon, po czym zepchnęli grupkę protestujących sprzed willi Kaczyńskiego. 45 minut później manifestacja zakończyła się.